niedziela, 19 października 2014

Putin świętuje w Belgradzie wyzwolenie Serbii z Krymem i Southstream w tle

Piętnastego października premier Republiki Serbii zapowiedział, iż Serbia nie ugnie się pod presją Unii Europejskiej, która domagała się od Serbii, państwa starającego się o akcesję do UE, uczestnictwa w sankcjach nałożonych przez Unię (więcej informacji tutaj). Najistotniejszą kwestią pozostaje oczywiście budowa rurociągu Southstream, który ma być południową alternatywą dla przesyłu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Politycznego wsparcia tej decyzji udzielił z pewnością swoja wizytą Wladimir Putin, który dzień później przyjmował razem z władzami Serbii paradę wojskową mającą upamiętnić wyzwolenie Serbii spod hitlerowskiej okupacji. W paradzie uczestniczyły także jednostki rosyjskie (więcej informacji tutaj).



Od pewnego czasu dostrzec można liczne inicjatywy polityczne Rosji w krajach Europy Południowowschodniej i Bałkanów. Dobre relacje z tymi krajami, cementowane inwestycjami gospodarczymi oraz polityką surowcową sprawiają, że są to kraje najsilniej sprzeciwiające się Unijnym sankcjom nałożonym na Rosję po aneksji Krymu i zajęciu przez "separatystów" terenów południowej Ukrainy. Przykładem może być chociażby stanowisko Bułgarii w tej sprawie o którym więcej tutaj. Wyjątkowo zażyłe stosunki z władzami Węgier i Bułgarii oraz Serbii odpowiadają przebiegowi jednej z nitek Southstream
Warto wskazać także na fakt, że zajecie Krymu uzależnia możliwości korzystania przez Gruzję i Ukrainę z portów czarnomorskich od trudnej współpracy z Rosją. W jaki sposób współpraca taka przebiega widać wyraźnie na przykładzie Zalewu Wiślanego. Zajęcie Krymu umożliwia także przeprowadzenie nitki Southstream na przybrzeżnych i stosunkowo płytkich wodach wokół Krymu, a nie na głębokich na setki i tysiące metrów wodach międzynarodowych, co jak wiadomo znacząco podnosi koszty tego typu inwestycji.

Brak komentarzy: