środa, 4 marca 2015

Likwidacja Konsulatu Generalnego RP w Doniecku

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o likwidacji Konsulatu Generalnego RP w Doniecku z dniem 27 lutego br. Działalność konsulatu była zawieszona od 12 czerwca 2014 r., a sam budynek został zajęty przez prorosyjskich separatystów we wrześniu ubiegłego roku. Zadania zlikwidowanego urzędu przejął na stałe Konsulat Generalny RP w Charkowie. 

Funkcjonowanie Konsulatu Generalnego RP w Doniecku okazało się być wyjątkowo krótkie. Jego początki sięgają drugiej połowy 2013 r., a oficjalnie zainaugurował działalność 28 kwietnia 2014 r. Konsulem Generalnym RP w Doniecku był Jakub Wołąsiewicz. Okręg konsularny obejmował trzy obwody: doniecki, ługański i zaporoski. 

Z końcem września 2014 r. zlikwidowano również Konsulat Generalny RP w Sewastopolu na Krymie, którego działalność została zawieszona w marcu tego samego roku.

W tym przypadku zadania tego konsulatu przejął Konsulat Generalny RP w Odessie. Decyzja o jego likwidacji została uznana przez niektórych komentatorów za kontrowersyjną i błędną. Podnoszono przede wszystkim symboliczne znaczenia funkcjonowania takiego konsulatu na terenach okupowanych. Z pewnością jego likwidacja nie była konieczna z punktu widzenia decyzji o nieuznawaniu aneksji Krymu. Jego dalsze funkcjonowanie na podstawie exequatur udzielonego przez Ukrainę z pewnością nie mogłoby świadczyć o takim uznaniu. W tym przypadku, w odróżnieniu od sytuacji Konsulatu Generalnego w Doniecku, nie było również w momencie likwidacji bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa osób i mienia.

W obu przypadkach można się również zastanawiać czy nie lepszym rozwiązaniem, z punktu widzenia politycznego, byłoby zorganizowanie obu konsulatów w tymczasowych siedzibach (np. odpowiednio jako Konsulat Generalny RP w Doniecku z tymczasową siedzibą w Charkowie oraz Konsulat Generalny RP w Sewastopolu z tymczasową siedzibą w Odessie). Takie rozwiązanie z pewnością przyniosłoby problemy formalno-administracyjne po stronie polskiego MSZ, zarazem jednak pozwalałoby w sposób symboliczny podnosić ciągłość władzy Ukrainy na tych terenach.  

Niezależnie od powyższych rozważań fakty są wymowne - w ciągu ostatnich miesięcy polska obecność konsularna na terytorium Ukrainy zmniejszyła się o dwa urzędy. 

1 komentarz:

Dagmara Fafińska pisze...

Lubię takie artykuły.