sobota, 7 listopada 2015

Z wokandy strasburskiej (2-6.11.2015)

Wśród 19 wyroków i 57 decyzji wydanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w mijającym tygodniu znalazły się aż cztery wyroki z Polski. Stankiewicz p. Polsce, Bestry p. Polsce, Chyła p. Polsce i Olszewscy p. Polsce. W dwóch z nich Trybunał stwierdził naruszenie Konwencji, w jednym naruszenie jednego z praw oraz brak naruszenia w stosunku do drugiego zarzutu, a w czwartym orzeczeniu brak naruszenia praw gwarantowanych Konwencją przez władze polskie. 

W sprawie Chyła p. Polsce Trybunał uznał, że władze dopuściły się całego szeregu naruszeń; począwszy od zbyt długiego stosowania w stosunku do skarżącego reżimu więźnia niebezpiecznego (art. 3), przedłużającego się tymczasowego aresztowania (art. 5 ust. 3), zbyt długiego postępowania (art. 6), zaś w stosunku do zarzutu dotyczącego cenzury korespondencji ocenił, że skarżący nie wykorzystał krajowych środków odwoławczych.

Dwie sprawy dotyczyły swobody wypowiedzi. W sprawie Stankiewicz i inni p. Polsce Trybunał stwierdził naruszenie art.10 w związku z rozstrzygnięciem sądu krajowego, który zobligował skarżących do przeprosin oraz wpłacenia 20 tys. złotych na cele charytatywne stwierdzając naruszenie dóbr osobistych powódki, której dobre imię zostało naruszone poprzez opublikowanie przez skarżących serii artykułów w dzienniku Rzeczpospolita. Zdaniem powódki, podzielonym przez sąd, artykuły te sugerowały, że jako wiceminister finansów współpracowała ona z mafią. Trybunał nie podzielił oceny sądów krajowych. Podkreślił, że sądy nie przyłożyły należytej wagi po pierwsze do faktu, że kwestie poruszone przez skarżących stanowiły przedmiot zainteresowania opinii publicznej, a po drugie do kontrolnej roli prasy. Nie wyważyły też racji pomiędzy prawem do rozprzestrzeniania informacji a prawem do ochrony reputacji osób sprawujących funkcje publiczne. 

Tych samych wątpliwości Trybunał nie miał w sprawie Bestry, w której stwierdził brak naruszenia prawa do swobody wypowiedzi. Skarżący, były parlamentarzysta, został pozwany przez dziennikarza Super Ekspresu w związku z wypowiedziami publicznymi na konferencji prasowej, że krytyczne artykuły pod jego adresem ujawniające wstydliwe fakty z przeszłości (okoliczność, iż skarżący został zwolniony z pracy w związku z molestowaniem nieletnich, którego się dopuścił) były opłacone i że w związku z publikacjami był przez dziennikarzy szantażowany. W wyniku powództwa skarżący został zobowiązany do opublikowania przeprosin w dwóch ogólnopolskich stacjach telewizyjnych, co w praktyce oznaczało bardzo duże koszty. 

Trybunał nie podzielił zarzutów skarżącego co do przebiegu postępowania krajowego oraz ostatecznego wyroku, który nakazywał skarżącemu opublikowanie przeprosin. 

Czwarty wyrok to orzeczenie w sprawie Olszewscy, dotyczące aspektów materialnych i proceduralnych prawa do życia syna skarżących, którego okoliczności śmierci nie zostały do końca wyjaśnione. Mając na uwadze całokształt okoliczności, Trybunał doszedł do wniosku, iż władze, które najpierw zatrzymały będącego pod wpływem alkoholu syna skarżących, a następnie wypuściły go zobowiązując do stawienia się nazajutrz na przesłuchanie, nie były w stanie przewidzieć, że jego życiu będzie zagrażało jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Odpowiedzialność za okoliczność, że nie wrócił do domu, a po dwóch tygodniach został znaleziony zamarznięty w rowie, nie obciąża państwa. Jest ono natomiast winne brakowi przeprowadzenia w sprawie śmierci rzetelnego śledztwa.

Brak komentarzy: