wtorek, 29 grudnia 2015

Reforma MFW wejdzie w życie (z 5-letnim poślizgiem)

Dyrektor zarządzająca MFW, Christine Lagarde, przyjęła do wiadomości uchwalenie przez Kongres Stanów Zjednoczonych aktu autoryzującego reformę Funduszu uzgodnioną na forum G20 i zatwierdzoną w 2010 roku przez Radę Gubernatorów organizacji (IMF, Press Release No. 15/573). Celem reform przyjętych w reakcji na światowy kryzys finansowy było podniesienie zdolności pożyczkowej MFW, a zarazem dostosowanie procedur decyzyjnych Funduszu do wzrostu znaczenia gospodarek wschodzących w porównaniu ze stanem z konferencji  założycielskiej Bretton Woods. 

Zmiany obejmują w szczególności podniesienie kwot udziałowych w Funduszu (na mocy 14 Ogólnego przeglądu kwot) oraz rewizję Statutu MFW w części dotyczącej zasad powoływania członków Rady Wykonawczej, która może odtąd w całości pochodzić z wyborów.

Rewizja zasad funkcjonowania Rady Wykonawczej wymaga zgody 3/5 ze 188 członków, tj. 113 państw łącznie reprezentujących 85% kwot udziałowych w Funduszu. Dotąd zgodę wyraziły 147 państwa mające 77,24% udziału w kapitale MFW (IMF, Acceptances of the Proposed Amendment of the Articles of Agreement on Reform of the Executive Board and Consents to 2010 Quota Increase). 

Z kolei kryterium ilościowej wejścia w życie przeglądu kwot udziałowych jest już spełnione (zgoda 70% kapitału), jednak wejście w życie tej reformy uzależnione jest od realizacji poprzedniej. Wejście w życie tej zmiany będzie oznaczać podniesienie funduszy własnych MFW z ok. 240 mld SDRów (304 mld Euro) do ok. 477 mld SDRów (605 mld Euro). Przy tej okazji wzmocniona zostanie ważona siła głosów gospodarek wschodzących (przede wszystkim BRICs) kosztem państw "nadreprezentowanych".

Obecnie USA dysonują przeszło 16% siłą głosu (ponad 17% SDRów), czyli de facto dysponują prawem veta w przypadku decyzji wymagających kwalifikowanej większości 85% głosów. USA należą także do grupy państw samodzielnie nominujących przedstawicieli do Rady Wykonawczej. Utrata tego ostatniego przywileju nie będzie jednak bolesna, ponieważ Dyrektorzy Wykonawczy wybierani w poszczególnych grupach reprezentują państwo dysponujące najwyższą kwotą udziałową. Co więcej, dany Dyrektor oddaje głos o wadze stanowiącej sumę wszystkich głosów należących do wchodzących w skład danej grupy. Innymi słowy, USA utracą przywilej samodzielnego nominowania Dyrektora, jednak odtąd głos amerykańskiego przedstawiciela - niezwiązanego instrukcjami państw - będzie silniejszy o głosy członków grupy. 

Jest to kolejna w ciągu zaledwie kilku tygodni fundamentalna reforma MFW po opisywanym przez nas włączeniu chińskiego juana do koszyka walutowego.

2 komentarze:

Michał pisze...

Może mi tu ktoś wyjaśnić to wszystko, bo nie za bardzo rozumiem :/

MJM pisze...

Drogi Panie,

uprzejmie dziękuję za komentarz. W razie doprecyzowania (tutaj lub mailowo), jaka część była niejasna, chętnie poprawię post.

Ogólnie rzecz biorąc starałem się wskazać, że mimo 5 letniego blokowania przez USA reformy instytucjonalnej MFW, w praktyce zmiany w Radzie Wykonawczej mają wymiar przede wszystkim prestiżowy, a niekoniecznie ograniczą zdolność wpływania na decyzje podejmowane przez Fundusz.

Donioślejsze znaczenie będzie miała zmiana alokacji tzw. kwot udziałowych państw, które z jednej strony wyznaczają wysokość wkładu do wspólnego budżetu, ale z drugiej przekładają się na siłę głosu (MFW podejmuje decyzje w głosowaniach ważonych).