sobota, 16 stycznia 2016

Rynki finansowe krytyczne wobec sytuacji w Polsce

Dopiero co wspominaliśmy, że obawy o naruszenie zasady rządów prawa przy okazji zmiany składu Trybunału Konstytucyjnego, nocnych prac nad ustawą medialną oraz doraźnej wymiany kadr w mediach publicznych wyraziła Komisja Europejska, wszczynając przeciwko Polsce precedensowe postępowanie ws. ochrony praworządności. 
Teraz kolejną ocenę sytuacji w Polsce wydały rynki finansowe.

Już na początku stycznia zwracano uwagę, że w ciągu kwartału od wyborów parlamentarnych polski WIG20 stracił 14.8 p.p. W tym samym okresie indeks Europy wschodniej Stoxx 300 stracił na wartości jedynie 3.3 p.p., natomiast giełda w Budapeszcie zyskała 13.6 p.p. (FT, Markets wary of new Polish economic policies).


Spadek WIG20 na tle pozostałych indeksów regionu.
FT, Markets wary..



Jak dotąd relatywnie nieznaczny, i wpisujący się w dłuższy trend, był spadek wartości złotówki o 3 p.p., choćby w porównaniu ze stratą 1 p.p. węgierskiego forinta.

Spadek wartości PLN
FT, Markets wary..

O ile jednak wartość powyższych wskaźników uzależniona jest od bardzo wielu czynników, zatem w tak krótkim okresie wiązanie ich z sytuacją polityczną jest obarczone wysokim ryzykiem, o tyle dużo więcej o zaufaniu zagranicznych inwestorów do Polski mówi oprocentowanie obligacji Skarbu Państwa. Jak obserwowaliśmy to choćby przy okazji kryzysu zadłużenia w Grecji i pozostałych państwach grupy PIIGS, czy kolejnych odsłon argentyńskiego kryzysu, jest to swoisty barometr nastrojów inwestorskich. Każdy wzrost oprocentowania obligacji odzwierciedla spadek zaufania odnośnie perspektyw spłaty długu, w rezultacie czego koszt (pozyskania) kapitału rośnie.

Podczas gdy wskaźnik ten dla obligacji czeskich spadł o o 4 pkt bazowe (do 0.55%), węgierskich wzrósł o 10 p.b. (do 3.35%), koszt zaciągnięcia pożyczki przez Polskę wzrósł o 60 p.b. do 2.94%. Zaczęliśmy zatem szybko upodabniać się do Budapesztu również pod tym względem.

Oprocentowanie 10. letnich obligacji SP od października 2015 do połowy stycznia 2016.
Źródło: Investing.com

15 stycznia ocenę wiarygodności kredytowej Polski z A- do BBB+, z negatywną perspektywą, obniżyła jedna z 3 wielkich agencji ratingowych Standard & Poor's. W uzasadnieniu agencja stwierdziła, że ostatnie zmiany ustawodawcze wzbudziły jej obawy o niezależność i efektywność kluczowych instytucji w kraju (FT, Poland downgraded by S&P; zloty tumbles). W rezultacie w ciągu kilku godzin doszło do gwałtownego spadku kursu PLN do poziomu najniższego od 2012 roku (FORSAL, S&P obniżyło rating Polski ze względu na sytuację polityczną, również S&P obniża rating dla Polski. Złoty rekordowo traci do euro). Według S&P's prawdopodobieństwo kolejnego obniżenia ratingu w ciągu 24 miesięcy wynosi 1/3. Pozostałe dwie agencji utrzymały dotychczasowy rating Polski. 

Jak podkreślił Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki rating Polski nadal jest wyższy od Włoch (Polskie Radio, Standard&Poor’s obniża rating Polski. Minister finansów: agencja się myli), jednego z epicentrów kryzysu strefy Euro.

FT, Poland...

Analitycy rynkowi i Rada Ministrów poniekąd zgadzają się w ocenie, że decyzja agencji nie ma podstaw makroekonomicznych a polityczne. Brak natomiast podobnej pewności co do oceny Ministra Finansów Pawła Szałamachy, że S&P's będzie się musiało z owego błędu wycofać (TVN24Bis, Szałamacha: S&P się myli. Agencja będzie musiała wycofać się z tej decyzji).

1 komentarz:

Olga pisze...

Blogi to świetna sprawa i można rozszerzać swoją wiedze. Lecze nie każdy blog jest konkretny, a ten jest na prawdę dobry, polecam!