niedziela, 31 stycznia 2016

Zaostrzenie przepisów azylowych w Danii

W miniony wtorek, 26 stycznia, parlament duński przyjął reformę prawa azylowego. Nowelizacja zakłada w szczególności możliwość konfiskaty przedmiotów oraz gotówki o wartości przewyższającej 10 tysięcy koron (ok. 1340 euro) osobom ubiegającym się o azyl. Mienie to ma być przeznaczone na zapewnienie uchodźcom właściwej opieki (żywieniowej i schronienia). Oddanie przedmiotów oraz gotówki będzie stanowiło warunek uzyskania pomocy socjalnej. Konfiskata nie obejmie przedmiotów o szczególnej wartości sentymentalnej, np. obrączek. Co więcej, osoby z tymczasowym statusem azylanta będą musiały czekać na połączenie z rodziną od roku do trzech lat. 

Nowelizacja spotkała się już z żywą reakcja m.in. ze strony Komisarza Rady Europy ds. praw człowieka Nilsa Mulżnieksa, który stwierdził, że „takie działania mogą prowadzić do naruszenia godności ludzi, których będą one dotyczyć oraz do łamania prawa do własności, wpisanego do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”. W opinii publicznej pojawiły się także głosy porównujące nowe prawo do działań nazistów wobec Żydów w czasie wojny.

Nowelizacja może budzić zastrzeżenia zwłaszcza w kontekście art. 1 in principio Protokołu nr 1 do EKPCz, zgodnie z którym każda osoba fizyczna i prawna ma prawo do poszanowania swego mienia. Nikt nie może być pozbawiony swojej własności, chyba że w interesie publicznym i na warunkach przewidzianych przez ustawę oraz zgodnie z ogólnymi zasadami prawa międzynarodowego. Co prawda Trybunał definiuje „interes publiczny” w tym zakresie dosyć szeroko (zob. np. orzecznie ws. Sporrong i Lönnroth v. Szwecja), ale w przypadku prawa duńskiego rodzą się także poważne pytania o zgodność z zakazem dyskryminacji (art. 14 EKPCz). 

Licząca 5,6 mln mieszkańców Dania w ubiegłym roku przyjęła 21 tys. ubiegających się o azyl. Plasuje się w czołówce krajów UE, które przyjęły najwięcej migrantów w przeliczeniu na mieszkańca.

1 komentarz:

Paweł pisze...

Ciekawe co z tego finalnie wyniknie...