niedziela, 28 kwietnia 2019

Rosja wprowadza ułatwienia w ubieganiu się o rosyjski paszport przez mieszkańców regionów Doniecka i Ługańska

24 kwietnia Kreml ogłosił, że prezydent Władimir Putin podpisał dekret wykonawczy, który określa grupy osób uprawnione do skorzystania z przyspieszonej procedury ubiegając się o rosyjski paszport. Są to mieszkańcy regionów Doniecka i Ługańska, które po inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 r. utworzyły separatystyczne, wspierane przez Rosję, Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową. Z nazwy dekretu – w j. angielskim „Executive Order On Identifying Groups of Persons Entitled to a Fast-Track Procedure when Applying for Russian Citizenship on Humanitarian Grounds” – jak i z informacji podanych na stronie internetowej Kremla, wynika, że przyczyną wydania dekretu były „powody humanitarne”, „ochrona praw i wolności człowieka i obywatela” oraz „powszechnie uznane zasady i normy prawa międzynarodowego”, ponieważ zdaniem Rosji mieszkańcy regionów Doniecka i Ługańska są pozbawieni ich praw obywatelskich. 

Podstawą do wydania dekretu była ustawa o obywatelstwie Federacji Rosyjskiej. Tekst dekretu nie jest dostępny w j. angielskim, rosyjskojęzyczni Czytelnicy mogą zapoznać się z rosyjską wersją tutaj
Przyspieszona ścieżka ubiegania się o paszport przewiduje skrócenie procedury do 3 miesięcy. Co ważne, o rosyjski paszport mogą ubiegać się tylko ci mieszkańcy regionów Doniecka i Ługańska, którzy posiadają dowody osobiste wydane przez separatystyczne władze. Na razie ocenia się, że spośród 3,7 mln mieszkańców tych regionów, takie dowody ma 300.000 osób. 

Komentatorzy wskazują, że dekret nie tylko znacząco przyczyni się do przedłużenia konfliktu na wschodzie Ukrainy, ale może doprowadzić także do jego dalszej eskalacji. Według Ołeksandra Turczynowa, sekretarza ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, dekret i masowe przyznanie paszportów mieszkańcom wschodniej Ukrainy mogą być wstępem do nowej ofensywy Rosji w regionie. 

Nowy dekret potępiły już Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Europejska Służba Działań Zewnętrznych wydała oświadczenie, w którym podpisanie przez prezydenta Putina dekretu nazwano „kolejnym atakiem na suwerenność Ukrainy przez Rosję”. ESDZ skomentowała także czas, w którym dekret został podpisany, wskazując, że po wyborach prezydenckich na Ukrainie, kiedy państwo to pokazało przywiązanie do demokracji i zasady rządów prawa, Rosja chce doprowadzić do destabilizacji sytuacji. ESDZ wezwała Rosję do powstrzymania się od działań sprzecznych z porozumieniem z Mińska i utrudniających reintegrację z Ukrainą terenów niekontrolowanych przez rząd. 
Podobne argumenty przywołał również amerykański Departament Stanu w oświadczeniu, w którym potępił decyzję prezydenta Putina o podpisaniu dekretu. 

Działania Rosji noszą w literaturze nazwę „paszportyzacji” czyli wydawania paszportów (nadawania obywatelstwa) przez jedno państwo rezydentom innego państwa. Zasady przyznawania obywatelstwa nie są przedmiotem regulacji prawa międzynarodowego; każde państwo samo decyduje o tym w swoim wewnętrznym ustawodawstwie. Prawo międzynarodowe ustanawia w tym zakresie tylko podstawowe zasady, z których najistotniejsza jest tzw. zasada efektywności, wywodząca się z wyroku Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Nottebohma z 1955 r., zgodnie z którą między osobą, która uzyskuje obywatelstwo danego państwa a tym państwem musi istnieć „rzeczywisty związek”, wynikający z „więzi prawnej mającej swą podstawę w społecznym fakcie przywiązania, skutecznej solidarności istnienia, interesów, uczuć” (tłum. za K. Skubiszewski, "Nieznane poglądy Sędziego...", s. 106) (a legal bond having as its basis a social fact of attachment, a genuine connection of existence, interests and sentiments). Z drugiej strony, coraz częściej w doktrynie i praktyce organów międzynarodowych wskazuje się, że zasada efektywności nie przystaje do współczesnej koncepcji obywatelstwa, podkreślającej również więzy ponadnarodowe. Co najważniejsze jednak, co do zasady, paszportyzacja jako taka nie jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego. 

Oceniając paszportyzację należy wziąć pod uwagę jednak nie tylko to, na czym polega, ale również jaka jest jej przyczyna, jaki ma cel i w jaki sposób się odbywa. Oceniając paszportyzację dokonywaną przez Rosję, trzeba więc uwzględnić sytuację polityczną na wschodzie Ukrainy i wsparcie Rosji dla Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Z tej perspektywy, dekret podpisany kilka dni temu przez prezydenta Putina nie ma na celu po prostu ułatwienia otrzymania rosyjskiego paszportu przez mieszkańców wschodniej Ukrainy, ale dąży do podsycenia separatystycznych nastrojów. Co więcej, na podstawie wniosków płynących z dotychczasowych działań Rosji, można zaryzykować stwierdzenie, że „stworzenie” rosyjskiej mniejszości na wschodzie Ukrainy będzie mogło w przyszłości posłużyć Rosji jako pretekst do kolejnej interwencji w jej obronie, skoro według prezydenta Putina mieszkańcy regionów Doniecka i Ługańska są pozbawieni podstawowych praw. Tak przeprowadzona paszportyzacja narusza zasadę nieinterwencji, i, jak podkreślali przedstawiciele Unii Europejskiej i USA, jest skierowana przeciwko suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a więc stanowi pogwałcenie podstawowych zasad prawa międzynarodowego.

Brak komentarzy: