piątek, 15 stycznia 2021

Koniec "blokady" Kataru

Przypomnijmy, że do kryzysu doszło w połowie 2017 r., kiedy grupa państw na czele ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi zerwała stosunki dyplomatyczne i handlowe oraz wszystkie połączenia z Katarem, oskarżając to ostatnie państwo o współpracę z Iranem i terroryzm. Skutki „blokady” mogli odczuć wszyscy podróżni, ponieważ środki przedsięwzięte przez państwa biorące udział w "blokadzie" oznaczały również zamknięcie przestrzeni powietrznej dla Qatar Airlines; z czasem pojawiły się nawet groźby pod adresem samolotów pasażerskich tej linii lotniczej (pisaliśmy o tym tutaj). Na szczęście nie doszło do żadnych poważnych incydentów. 

Warunkiem cofnięcia „blokady” było spełnienie przez Katar trzynastu żądań wysuniętych przez ZEA i ich sojusznikóww tym zamknięcie telewizji Al Jazeera i tureckiej bazy wojskowej w Katarze oraz zerwanie stosunków dyplomatycznych z Iranem. Katar od razu ogłosił, że żądania stanowią naruszenie suwerenności tego państwa i próbę sterowania jego polityką zagraniczną. 



Co jednak spowodowało, że kryzys akurat teraz dobiegł końca? Oficjalnie, Katar nie spełnił żadnego z 13 żądań, wprost przeciwnie – z racji blokady gospodarczej został zmuszony jeszcze bardziej zacieśnić relacje z Iranem i Turcją. Z drugiej strony wskazuje się również na wpływ USA na koniec „blokady” Kataru, choć stanowiska co do tego jaką rolę konkretnie odegrały USA są skrajnie różne - od opinii, że to Jared Kushner pomógł wynegocjować zakończenie kryzysu, po pogląd, że państwa Zatoki Perskiej chciały zakończyć spór przed objęciem urzędu przez Joe Bidena, aby pokazać nowemu amerykańskiemu prezydentowi jedność i gotowość do współpracy z jego administracją. 

To, co wiadomo na pewno, to to, że 5 stycznia na zakończenie dorocznego szczytu państw należących do Rady Współpracy Zatoki Perskiej z Egiptem w saudyjskim mieście Al-Ula podpisano deklarację ("Al-Ula Declaration"), która ma kończyć kryzys z 2017 r. Jej celem jest „zachęcanie do jedności i spójności państw Rady Współpracy i przywrócenie wspólnym działaniom w Zatoce ich naturalnego biegu oraz utrzymywanie stabilności i bezpieczeństwa w regionie” (fragment za: https://atalayar.com/en/content/end-crisis-qatar-following-signing-al-ula-declaration%E2%80%9D, treści całej deklaracji nie podano do wiadomości). Nie jest to wiążący akt prawny, ale deklaracja polityczna. Jej wypełnieniem jednak są zainteresowane w tej chwili wszystkie strony. 

Już widoczne są skutki deklaracji - w pierwszym tygodniu stycznia 2021 r. Arabia Saudyjska, ZEA, Bahrajn i Egipt otworzyły swoją przestrzeń powietrzną dla katarskich samolotów. Zapowiedziano również powolny powrót relacji dyplomatycznych między tymi państwami do dawnego kształtu, choć, jak powiedział przedstawiciel ZEA będzie potrzebne więcej czasu, aby strony odbudowały wzajemne zaufanie.

Brak komentarzy: