Członkowie Światowej Organizacji Handlu (WTO) wybierają aktualnie nowego Sekretarza Generalnego organizacji. Wybory formalnie rozpoczęły się 1 grudnia 2012 r., zaś 12 kwietnia 2013 r. ogłoszono listę kandydatów którzy przeszli do następnej rundy. Osoby te to (w kolejności alfabetycznej): Taeho Bark (Republika Korei), Herminio Blanco (Meksyk), Roberto Carvalho de Azevêdo (Brazylia), Tim Groser (Nowa Zelandia) oraz Mari Elka Pangestu (Indonezja). Pełną listę kandydatów wraz z ich życiorysami można znaleźć tu. Druga runda konsultacji z Członkami WTO będzie miała miejsce w dniach 16 do 24 kwietnia – w jej wyniku wyłonionych zostanie dwóch kandydatów z największym poparciem i to pomiędzy nimi rozegra się ostateczne starcie. Oczekuje się, że nowy Sekretarz Generalny zostanie wybrany pod koniec sierpnia tak by mógł rozpocząć urzędowanie od 1 września 2013 r. (kiedy to upływa kadencja aktualnego Sekretarza Generalnego WTO Pascala Lamy).
Przedstawienie poglądów poszczególnych kandydatów można znaleźć w doskonałym opracowaniu przygotowanym przez profesora Bernarda M. Hoekman’a oraz Petrosa C. Mavroidis’a i wydanym przez Centre for Economic Policy Research (Race forthe WTO Director General job. Seven candidates speak). Jest to zbiór esejów w których kandydaci prezentują swoją wizję WTO oraz analizują wyzwania stojące przez organizacją oraz Członkami WTO w dziedzinie międzynarodowych stosunków handlowych. Krytyczne podsumowanie ich stanowisk przygotowane przez prof. Roba Howse’a można natomiast znaleźć na blogu worldtradelaw.net.
Jest godnym uwagi, ze lista kandydatow zawiera tylko jedno nazwisko (Groser z N. Zelandii) z krajow tzw. rozwinietych (zimnowojennego 'zachodu').
OdpowiedzUsuńMozna to interpretowac na dwa sposoby:
1) Ze nastepuje dlugooczekiwana zmiana, w wyniku ktorej kraje rozwijajace sie zostana dopuszczone do kierowania organizacjami miedzynarodowymi.
2) Ze nastepuje odwrot od WTO. Ten wniosek mozna oprzec na
a) obserwacji niezwyklej intensyfikacji przez USA i UE negocjowania umow o swobodnym handlu (FTAs), czyli odwrot od multilateralizmu na rzecz regionalizmu;
b) tradycyjne odwracanie sie USA od organizacji miedzynarodowych, ktore przestaja sluzyc ich interesom (np. ONZ od czasow dekolonizacji).
Jezeli prawdziwa jest ta druga obserwacja, to czy znaczy to, ze czas WTO dobiega konca? A jezeli tak, to co bedzie ze sporami w ramach WTO? Czy umra smiercia naturalna? Czy bedzie to zalezalo od tego jaki mechanizm rozstrzygania sporow jest w FTAs? Chyba nie odwoluja sie do procesu WTO...
Ostatni wyścig o kierowanie IMF raczej nie wskazywał na mniejszą determinację 'zachodu' w walce o przywództwo w organizacjach gospodarczych, co raczej sugerowałoby opowiedzenie się na rzecz #2.
OdpowiedzUsuńMnie szczególnie ciekawi, na ile trzeci koreański kandydat (po ONZ i Banku Światowym) nie wzbudzi obiekcji pozostałych 'państw-pretendentów'.
Na marginesie konkursu - biorąc pod uwagę doświadczenie kandydatów i rangę samej WTO - można chyba było przedstawić życiorysy kandydatów w bardziej przystępny i porównywalny sposób..
Wyścig robi się coraz bardiej zacięty, http://bit.ly/14zrBNB
OdpowiedzUsuń