Fenomen finansowania kosztów arbitrażowych przez osoby trzecie, mające nadzieję na wysoką stopę zwrotu z inwestycji, nie jest nowym zjawiskiem (zob. np. E. De Brabandere, J. Lepeltak, Third Party Funding in International Investment Arbitration; ICC, Third-party Funding in International Arbitration). Wątpliwości rodzące się w tym kontekście, zazwyczaj wiążą się z brakiem interesu prawnego (podmiotu finansującego postępowanie) w sporze w z związku z potencjalnym naruszeniem zasady równości broni między stronami. Obecnie jesteśmy świadkami inicjatywy, która może zapoczątkować przeciwny trend.
Mike Bloomberg i Bill Gates ogłosili powołanie funduszu, którego celem ma być pomoc ubogim kraju w postępowaniach wszczętych przez koncerny tytoniowe, usiłującym uniemożliwić rewizję polityki ochrony zdrowia. Niechęć przedsiębiorców w tym zakresie budzą w szczególności plain packaging laws, takie jak ustawa przyjęta ostatnio w Irlandii (zob. nasz post tutaj). Jak zauważyli założyciele funduszu, olbrzymie koszty postępowań arbitrażowych, odpowiadające niekiedy środkom angażowanych przez same koncerny, pełnią funkcję odstraszającą w stosunku do uboższych państw (FT, Bloomberg and Gates launch fund to fight Big Tobacco). Chilling effect, którego obawiamy się nawet w UE w związku z negocjacjami TTIP.
Celem pomocy takim państwom instytucja ma świadczyć pomoc w zakresie przygotowania praw antytytoniowych, stworzyć sieć pełnomocników-specjalistów w takich postępowaniach, a wreszcie pomagać finansowo pozwanym państwom. Funduszem na ten cel będzie zarządzać organizacja charytatywna Campaign for Tobacco-Free Kids. Kapitał zakładowy funduszu to skromne 4 mln USD, ale jak zauważył Bloomberg, tylko jego Bloomberg Philanthropies wydała od 2007 roku na kampanię antytytoniową 600 mln USD, co ma świadczyć o determinacji założycieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz