Adel al-Jubeir, Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, oświadczył właśnie, że Rijad zrywa stosunki dyplomatyczne z Teheranem. Saudyjscy dyplomaci już zostali ewakuowani z ambasady w Teheranie (przez Z.E.A), natomiast ich irańskim odpowiednikom pozostawiono w tym celu 48 godzin (Al-Jazeera, Saudi Arabia cuts diplomatic relations with Iran).
Płonąca saudyjska ambasada w Teheranie Źródło: NYT |
Załamanie w relacjach dwustronnych stanowi reakcję na wczorajsze podpalenie i zniszczenie saudyjskiej ambasady (oraz atak na co najmniej jeden konsulat).
Zamieszki w trakcie których doszło do tych zdarzeń wywołała sobotnia egzekucja w Rijadzie 47 osób skazanych za działania związane z terroryzmem, wśród których znajdował się szyicki duchowny, szejk Nimr al-Nimr (NYT, Iranian Protesters Ransack Saudi Embassy After Execution of Shiite Cleric). Według saudyjskiego MSZ trzykrotne wezwanie Teheranu do zapewnienia bezpieczeństwa placówce dyplomatycznej pozostawiono bez odpowiedzi, a sam akt został określony mianem agresji, przez analogię do ataków na ambasadę USA w 1979 i brytyjską w 2011 r. Zarazem to irańska policja ostatecznie rozpędziła demonstrantów.
Egzekucja al-Nimra wzbudziła wielkie oburzenie we wszystkich szyickich państwach sojuszniczych Iranu. Teheran potępił ją w ostrych słowach, za co jeszcze wczoraj ambasador tego państwa w Arabii Saudyjskiej został wezwany do złożenia wyjaśnień. Wydarzenie wpisuje się w szyicko-sunnicki konflikt między oboma państwami, którego efekty odczuwalne są choćby w Jemenie, czy Syrii.
Ciężko się wypowiedzieć...
OdpowiedzUsuń