W dniach 19-25 września miała miejsce seria wystąpień przywódców państw i spotkań organizacji międzynarodowych na rozpoczęcie kolejnej (72) sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ pod tytułem: Focusing on People – Striving for Peace and a Decent Life for All on a Sustainable Planet. Tytuł szczególnie teraz brzmi jak mrzonka, ostatnie miesiące i lata dowodzą, że nie jesteśmy w stanie zadbać o godne, pokojowe współistnienie na planecie, nie jesteśmy w stanie ani godnie przyjąć uchodźców, ani zapewnić im minimalnej egzystencji, zakończyć konfliktu w Syrii czy wymóc na laureatce pokojowej nagrody Nobla, aby wsparła wysiłki pokojowe w swoim kraju.
Pisaliśmy już na blogu o rozpoczęciu sesji wspominając m.in. o przemówieniu Donalda Trumpa, zobacz posta. Warto odnotować kilka problemów, które podniesiono, w tym prawdopodobnie najważniejszego, które dotyczyło wzajemnego grożenia sobie i wyzywania przez przedstawicieli USA oraz Korei Północnej (KRLD).
Wspomniane przemówienie Donalda Trumpa nie pozostało bez odpowiedzi ze strony KRLD. Minister spraw zagranicznych Korei nazwał go osobą obłąkaną, pełną megalomanii i samozadowolenia. Wskazał także, że to Korea musi się zbroić nuklearnie, ponieważ zagrażają jej Stany Zjednoczone, które nie tylko pierwsze posiadały broń nuklearną, ale także pierwsze jej użyły. Korea traktuje posiadanie broni nuklearnej, jako środka do samoobrony (zobacz przemówienie tu). Oczywiście takie wzajemne machanie szabelką i grożenie sobie nawzajem nie jest dobrą prognozą, jeśli chodzi o przyszłość nie tylko Korei i USA, ale także świata.
Z innych przemówień warto odnotować wystąpienie prezydenta Kabili z Demokratycznej Republiki Konga, który szeroko opisywał problemy, z którymi w tym momencie boryka się jego kraj, wspominając chociażby o bojówkach, które używają ludzkich tarczy aby atakować instytucje państwowe. W DRK zabito także dwóch ekspertów ONZ i choć Kabila wskazał, że winni zbrodni zostaną osądzeni i ukaranie ich jest priorytetowym problemem, całe jego wystąpienie to wołanie o międzynarodowe wsparcie kwestii pokojowej i dialogu w DRK z zastrzeżeniem Kabili, aby odbywało się ono przy pełnym poszanowaniu suwerenności tego państwa. Zobacz treść wystąpienia tu.
W kontekście międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości warto także wspomnieć o spotkaniach które odbyła prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Fatou Bensouda, na szczególną uwagę zasługują jej spotkania w ramach akcji "Responsibility to protect cultural heritage from terrorism and mass atrocities", prowadzoną między innymi stałe przedstawicielstwo ONZ we Włoszech, UE, UNESCO, czy Global Centre for the Responsibility to Protect. Po sprawie Al-Mahdi wyraźnie widać, że prokurator zamierza nadal czynnie angażować się w ściganie zbrodni przeciwko dziedzictwu ludzkości. Zobacz informację ze strony MTK.
Na uwagę w tym zakresie zasługuje wystąpienie prezydenta Gambii Adama Barrow, który podkreślając dążenie swojego państwa do stabilizacji wskazał na jego wysiłki, jeśli chodzi o uczestniczenie w pracach MTK (zobacz tu) - kilkakrotnie na blogu pisaliśmy najpierw o deklaracji o wystąpieniu Gambii ze Statutu MTK - by później opisywać wycofanie z tej deklaracji przez nowego prezydenta.
Ostatnim państwem, które podtrzymuje chęć wystąpienia ze Statutu MTK jest Burundi (pisaliśmy o tym na blogu), jednak jego przedstawiciel nie odniósł się do tego w trakcie wystąpień, wystarczyło mu jednak taktu żeby zaatakować nakładane na Burundi sankcje, które jakoby ograniczają jej suwerenność (zobacz tu).
Wystąpienia można przeczytać na stronie ONZ.
Warto chyba jednak odnotowac totalna hipokryzje wystapenia "prezydenta" Kabili, ktory jest de facto odpowiedzialny za te wszystkie rzeczy o ktorych wspomnial w swoim wystapieniu. Od wielu lat celowo uniemozliwia zorganizowanie wyborow, ktorych wymaga konsytucja z 2006 r., a od grudnia 2016 r. jest 'nielegalnym' prezydentem, bo skonczyla sie jego druga i ostatnia kadencja.
OdpowiedzUsuńBojowki o ktorych wspomina (najprawdopobniej chodzi o krzys w Kasai) sa w duzej mierze wspierane przez jego rzad, a dwoch ekspertow ONZ'u zabitych w Kasai... wyeliminowal najprawdopobniej sam rzad Kabili. W tym sensie, obiecanki, ze "winni zostana osadzeni" jest szczytem bezczelnosci.
To nie jest miejsce na doglebna analize kryzysu w Kongo, ale warto przeanalizowac ten doglebny reportaz dziennikarzy RFI, ktorzy wlasnorecznie podwazyli cala teorie bojowek propagowana przez rzad Kabili (za co ich wydalono z kraju) http://webdoc.rfi.fr/rdc-kasai-violences-crimes-kamuina-nsapu/chap-04/. Jesli chodzi o analize odpowiedzialnosci karnej Kabili, warto zajrzec tutaj: http://opiniojuris.org/2017/04/28/33093/
Tak Patryku masz absolutną rację - uważam zgromadzenie za szczyt hipokryzji i megalomanii, prezydenta Kabilę za współwinnego tego co dzieje się w DRK, ale nie chciałam politykować... Poleciałam tylko trochę przy Burundi bo to mnie ostatnio nurtuje...
OdpowiedzUsuńnapisz dla nas guest posta, przyda nam się Twój głos na blogu!!!
pozdrawiam
Karolina