Strony

wtorek, 18 września 2018

No-Deal Brexit a uznawanie i wykonywanie wyroków w sprawach cywilnych i handlowych

Z początkiem września informowaliśmy o kampanii informacjyjnej, którą Wielka Brytania zaczęła prowadzić na poczet ewentualnego "No-Deal Brexit", tj. nie osiągnięcia do czasu opuszczenia Unii Europejskiej w marcu 2019 r. porozumienia ws. nowych zasad współpracy. W połowie miesiąca opublikowana została druga pula wytycznych. Zakres tematyczny tym razem objął m.in.:
  • finansowanie rozwoju regionalnego,
  • Europejski Fundusz Socjalny,
  • rządowe gwarancje dla projektów finansowych ze środków unijnych,
  • uznawalność praw jazdy,
  • oznakowanie i bezpieczeństwo produktów,
  • ochrona danych osobowych i konsumentów,
  • regulacje środowiskowe,
  • energetyka.
Niezależnie od zakresu aktywności, wszystkich funkcjonujących po obu stronach La Manche powinien zainteresować dokument poświęcony uznawaniu i wykonywaniu wyroków w sprawach z zakresu prawa cywilnego (i rodzinnego), handlowego, upadłościowego i naprawczego. Obecnie prawo unijne łącznie z traktatami międzynarodowymi (w odniesieniu do współpracy z państwami spoza UE) reguluje:
  • jurysdykcję właściwą do rozstrzygnięcia sporu,
  • prawo właściwe w sporze,
  • uznawanie i wykonywanie wyroków wydanych w innym państwie członkowskim,
  • transgraniczne zagadnienia proceduralne (np. kwestia prowadzenia postępowania dowodowego na potrzeby postępowania sądowego prowadzonego w innym państwie).

Są to w szczególności:
Traktatowo uregulowana jest współpraca UE z:
  • Danią (która uzyskała opt out po odrzuceniu w referendum Traktatu z Maastricht),
  • państwami EFTA,
a z państwami trzecimi
  • Konwencja haska z 2005 r. o umowach dotyczących właściwości sądu,
  • Konwencja haska z 2007 r. o międzynarodowym dochodzeniu alimentów na rzecz dzieci i innych członków rodziny.
Istotą powyższych porozumień jest współpraca sądowa na zasadach wzajemności. W przypadku braku porozumienia sądy państw UE nie stosowałyby zasad współpracy do Wielkiej Brytanii. W rezultacie zamiast wspólnych zasad w każdym z autonomicznych porządków prawnych Anglii i Walii, Szkocji i Irlandii zaczęłyby obowiązywać własne normy prawa prywatnego międzynarodowego, obecnie stosowane w relacjach z państwami trzecimi.

Po dostosowaniach legislacyjnych nadal mógłby obowiązywać reżim Konwencji haskich. Jak jednak mało zachęcająco ostrzega ministerstwo "każda strona transgranicznego sporu prawnego włączając przedsiębiorców, konsumentów i rodziny będzie zmuszona rozważyć skutki, jakie powyższe zmiany wywrą na dotyczące ich postępowania z udziałem stron z innego państwa UE".

W sprawach cywilnych i handlowych uchylone zostaną m.in. normy w sprawie jurysdykcji właściwej (Bruksela I), jako że z istoty swojej wymagają one współpracy na zasadzie wzajemności. Podobnie porozumienia UE-Dania oraz Konwencja z Lugano (aczkolwiek tutaj rząd nie wyklucza późniejszego przystąpienia). W momencie w którym sądy brytyjskie zaczną stosować normy prawa krajowego mogą wyniknąć sytuacje prawnie wątpliwe, a w rezultacie sądy państw UE mogą odmówić uznawania czy wykonywania takich orzeczeń.

W mocy pozostaną normy Rzym I i II o prawie właściwym, jako że te wzajemności nie wymagają.

W razie No-Deal Brexit Wielka Brytania miałaby również podjąć starania na rzecz przystąpienia do konwencji haskiej, która mogłaby zacząć obowiązywać od 1 kwietnia 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz