Strony

czwartek, 19 marca 2020

Guest post: Czy sytuacja związana z koronawirusem uzasadnia notyfikowanie przez Polskę derogacji wykonywania niektórych zobowiązań międzynarodowych z zakresu praw człowieka?


O konsekwencjach pojawienia się i rozprzestrzeniania wirusa SARS-CoV-2 dla zobowiązań z zakresu prawa międzynarodowego, w tym dotyczących praw człowieka, będziemy mieli zapewne okazję dyskutować długie miesiące – jeśli nie lata – po zakończeniu pandemii. Pole do rozważań o zakwalifikowaniu obecnej sytuacji w kategoriach siły wyższej jako okoliczności wyłączającej bezprawność aktu państwa niezgodnego ze zobowiązaniem międzynarodowym (art. 23 Artykułów KPM o odpowiedzialności państw za akty międzynarodowo bezprawne) jest zapewne szerokie, chociaż żadne „nieprzewidziane zdarzenie poza kontrolą państwa” per se ani nie zawiesza obowiązywania norm prawnomiędzynarodowych, ani nie daje państwom „wolnej ręki” do odstąpienia od wykonywania wynikających z tych norm zobowiązań.
            Środki podejmowane przez większość rządów europejskich – w tym rząd RP – w celu zmniejszenia skali epidemii skłaniają do przypomnienia, że stan niebezpieczeństwa publicznego może uzasadniać podjęcie środków uchylających stosowanie zobowiązań z zakresu praw człowieka. Chodzi tu o tzw. mechanizm derogacji na podstawie art. 15 Europejskiej konwencji praw człowieka oraz art. 4 Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych (w tym ostatnim przypadku derogacja wymaga „urzędowego ogłoszenia” stanu niebezpieczeństwa publicznego). W obu przypadkach środki uchylające stosowanie zobowiązań muszą „ściśle odpowiadać wymogom sytuacji”.

            Nie jest to najlepsze miejsce i czas na szczegółowe rekapitulowanie traktatowych podstaw stosowania derogacji i dotychczasowej praktyki państw. Rozwój zdarzeń dotyczący epidemii koronawirusa uzasadnia natomiast następujące obserwacje:
1.     Środki podjęte dotychczas przez rząd RP i inne organy państwa na podstawie tzw. specustawy o koronawirusie (ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych) oraz innych przepisów prawa nie są równoznaczne zawieszeniu jednego lub więcej praw gwarantowanych w EKPC.
2.     Kwarantanna administracyjna co do zasady mieści się w pojęciu „zgodnego z prawem pozbawienia wolności osoby w celu zapobieżeniu szerzenia przez nią choroby zakaźnej” (art. 5 ust. 1 e EKPC) i stosują się do niej wszystkie gwarancje związane z prawem do wolności i bezpieczeństwa osobistego (w tym esencja tego prawa: brak arbitralności w stosowaniu detencji). Drastycznie ograniczono – ale wciąż nie wyłączono zupełnie – możliwości korzystania z wolności zgromadzeń (art. 11 EKPC). Brak także podstaw do przyjęcia, że zawieszono wolność przemieszczania się (niemal „nieobecny” w orzecznictwie ETPC art. 2 ust. 1 Protokołu nr 4 do EKPC) lub prawo do opuszczenia kraju, mimo daleko idących utrudnień w tym zakresie. Nie wydaje się, aby doszło do zawieszenia prawa do nauki, o którym mowa w art. 3 Protokołu nr 1 do EKPC, mimo powszechnie znanych utrudnień z realizacją nauczania na odległość.
3.     Ograniczenia w korzystaniu z praw konwencyjnych są obecnie daleko idące i uciążliwe, jednak dopóki skala ograniczeń nie osiągnie faktycznego zaniechania wykonywania jednego lub więcej zobowiązań RP z zakresu EKPC, nie należy postulować sięgania przez rząd RP po art. 15 Konwencji. Należałoby raczej od tego zniechęcać. Derogowanie wykonywania zobowiązań to drastyczny krok z perspektywy ochrony praw i wolności. Dopóki wystarczające są zwykłe środki limitacyjne, dopóty zawieszanie wykonywania zobowiązań nie ma uzasadnienia.
4.     Sięgnięcie po art. 15 EKPC nie oznacza, że ewentualne skargi strasburskie dotyczące naruszenia  praw objętych zakresem derogacji (czyli zawieszonych na czas trwania niebezpieczeństwa publicznego) są z gruntu pozbawione szans powodzenia. Poprawność zastosowania art. 15 Konwencji, w tym konieczność i proporcjonalność podejmowanych środków, podlegają kontroli strasburskiej.
5.     Ewentualne wprowadzenie stanu wyjątkowego (mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe) dałoby mocniejsze argumenty przemawiające za powołaniem się na art. 15 EKPC, w zależności od przyjętych rozwiązań. Jeśli dotychczasowe (lub nowe) ograniczenia przyjmą rzeczywiście formę tymczasowego zniesienia niektórych praw i wolności – należy taką decyzję rozważyć także w kontekście art. 4 MPPOiP. Z prawnego punktu widzenia nie ma różnicy między mocą obowiązującą postanowień EKPC a MPPOiP.
6.     I jeszcze uwaga porównawcza: jak dotąd (stan na 19 marca 2020 r.) czasowe zawieszenie wykonywania niektórych zobowiązań z zakresu EKPC zostało notyfikowane przez dwa państwa-strony Rady Europy: Łotwę (16 marca) i Rumunię (17 marca), w związku z wprowadzeniem w tych państwach stanów nadzwyczajnych. Teksty notyfikacji dostępne są na stronie Biura traktatowego Rady Europy.

autor: dr hab. Michał Balcerzak, prof. UMK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz