Strony

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Guest post: Procedury specjalne Rady Praw Człowieka ONZ vs. Chińska Republika Ludowa (1:1)


Lektura oświadczenia dotyczącego sytuacji w Chinach, sygnowanego przez ekspertów wykonujących mandaty tzw. procedur specjalnych Rady Praw Człowieka ONZ, oraz opublikowanej w tym samym dniu (tj. 26 czerwca br.) ostrej odpowiedzi rządu chińskiego może nasuwać polskiemu czytelnikowi skojarzenia z rozmową Dziennikarza i Czepca w pierwszym akcie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego (na marginesie: scena ta w zasadzie nic nie straciła na aktualności po niemal 120 latach).
Kwestie dotyczące praw człowieka w Chinach są obecne od tak dawna w debacie publicznej i polityce międzynarodowej, że część obserwatorów wręcz przestała je zauważać.  Wspomniane oświadczenie (wywołane głównie sytuacją w Hong Kongu, ale nie tylko) i reakcję ChRL trudno uznać za zaskakujące. Z drugiej strony, mimo że eksperci procedur specjalnych publikują tygodniowo co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście oświadczeń i komunikatów prasowych, rzadko kiedy bywają one tak krytyczne i tak gremialne jak stanowisko z 26 czerwca 2020 r. (aczkolwiek nie zostało ono podpisane przez wszystkich ekspertów z uwagi na specyfikę poszczególnych mandatów).
Uzupełnieniem stanowiska i jednocześnie odpowiedzią na reakcję władz chińskich jest rzeczowy i wyważony komentarz Davida Kaye’a, specjalnego sprawozdawcy ds. promocji i ochrony prawa do wolności ekspresji, zresztą dobrego prawnika międzynarodowego. Przypomniał on rzecz z pozoru oczywistą: eksperci wykonujący mandaty procedur specjalnych otrzymali od Rady Praw Człowieka konkretne uprawnienia w zakresie monitorowania i zgłaszania działań państw członkowskich ONZ, które ich zdaniem stoją w sprzeczności ze zobowiązaniami międzynarodowymi. „Tylko” tyle i „aż” tyle.  Jest to czasem niewdzięczne zadanie, bo żadne państwo nie przyjmie „z wdzięcznością” słów krytyki, zwłaszcza gdy opiera się ona na faktach zestawionych z treścią prawa międzynarodowego praw człowieka. Eksperci procedur specjalnych wyrazili swoje poglądy i zgłosili wątpliwości, bo taka jest ich rola w „systemie”, nawet jeśli łączy się ona z koniecznością zajęcia stanowiska politycznego.

Dr hab. Michał Balcerzak, prof. UMK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz