Burkina Faso, Mali i Niger poinformowały, że są zdecydowane, aby wystąpić ze Statutu MTK. W ostatnich latach w państwach tych coraz bardziej represyjne junty wojskowe walczą z bandami uzbrojonych islamistów. Zarówno siły rządowe jak i siły powstańcze dopuszczają się zbrodni wojennych jak i przeciwko ludzkości, o czym informuje Human Rights Watch (Sahel Countries: ICC Withdrawal Endangers Civilians).
Tradycyjnie, aby ukryć własne zbrodnie i zminimalizować ryzyko bycia pociągniętym do odpowiedzialności karnej za ich popełnienie władze wojskowe po dokonanych przewrotach promują wystąpienie z instytucji, która zapewnia rozliczenie zbrodni. Jednocześnie po raz kolejny przywołują retorykę, z którą zderzaliśmy się już wielokrotnie, a mianowicie wskazują, że MTK jest stronniczy i skupia się prawie wyłącznie na ściganiu Afrykanów, ignorując zbrodnie popełniane przez mocarstwa zachodnie lub ich sojuszników, oraz stanowi formę neokolonializmu prawnego, podważając niezależność państw afrykańskich. Oczywiście z tymi zarzutami Trybunał mierzy się od początku swojego istnienia, od wielu lat prowadzone przez niego postępowania nie dotyczą "tylko" Afryki (chociażby w ostatnich latach uwaga Trybunału była skupiona na Wenezueli, Ukrainie i Palestynie).
Wszystkie wspomniane państwa są mocno uwikłane w brutalne konflikty z islamskimi grupami zbrojnymi. Wystąpienie z MTK jest postrzegane przez nie jako środek ochronny - bo z jednej strony uniemożliwia przyszłe ewentualne śledztwa, które prowadziłby Trybunał, a z drugiej daje juntom wolną rękę, w zakresie prowadzonych polityk.
Zgodnie ze Statutem Rzymskim, wystąpienie państwa staje się skuteczne po upływie roku od formalnego zgłoszenia, ale nie uniemożliwia to Trybunałowi wykonywania jurysdykcji w odniesieniu do zbrodni popełnionych, gdy państwo było jeszcze członkiem (zresztą toczyły się i toczą postępowania w kontekście sytuacji Mali (Timbuktu), zobacz Al Mahdi i Al Hassan ). Na razie żadne z tych państw jeszcze formalnie nie wystąpiło ze statutu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz