Strony

wtorek, 18 marca 2014

Ze Strasburga: kilka wytycznych w sprawie zadośćuczynień/odszkodowań w prawie krajowym – skarga Kuric p. Słowenii oraz Howald Moor i inni p. Szwajcarii

W ubiegłym tygodniu Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał dwa interesujące orzeczenia, w których odniósł się m.in. do kwestii należnych skarżącym zadośćuczynień/odszkodowań. Sprawy dotyczą całkowicie odmiennych problemów, jednakże Trybunał poczynił w nich kilka ważnych spostrzeżeń co do sposobu regulacji przez prawo krajowe świadczeń o zadośćuczynienie/odszkodowanie.

Wyrok w sprawie Kuric p. Słowenii (skarga nr 26828/06) jest kolejnym orzeczeniem dotyczącym decyzji władz słoweńskich ws. wykreślenia ze słoweńskiego Rejestru Stałych Mieszkańców osób, które były obywatelami b. Jugosławii zamieszkującymi na stałe w Słowenii, a po ogłoszeniu przez Słowenię niepodległości nie wystąpiły w wyznaczonym terminie o obywatelstwo słoweńskie bądź ich wnioski zostały odrzucone. Osoby te automatycznie stały się cudzoziemcami, o czym niektórzy dowiedzieli się w przypadkowych okolicznościach. Usunięcie nazwisk ze wspomnianego rejestru miało bardzo poważne konsekwencje, ponieważ prowadziło do eksmisji, trudności w znalezieniu i utrzymaniu pracy, a także utraty dokumentów tożsamości. Zaistniała sytuacja była przedmiotem oceny sądów słoweńskich, w tym Trybunału Konstytucyjnego, jednakże orzeczenia uznające przyjęte rozwiązania za niekonstytucyjne nie zostały przez władze odpowiednio wdrożone.
W wyroku głównym z 26.06.2012 r. Trybunał zasiadając w składzie Wielkiej Izby uznał, że w sprawie doszło do naruszenia art. 8, art. 13 w zw. z art. 8 oraz art. 14 w zw. z art. 8 Konwencji. Warto podkreślić, że powodem zróżnicowanego traktowania stwierdzonego przez Trybunał było pochodzenie narodowe skarżących; jako obywatele b. Jugosławii traktowani byli odmiennie niż inni cudzoziemcy. „Wykreśleni” znaleźli się po ogłoszeniu niepodległości w mniej korzystnej sytuacji prawnej niż inni cudzoziemcy, m.in. dlatego że tylko oni zostali automatycznie skreśleni ze wspomnianego rejestru, tylko ich zezwolenia na pobyt stały utraciły ważność. Sprawa, ze względu na dużą liczbę osób potencjalnie dotkniętych naruszeniami, została rozpatrzona przez ETPCz w procedurze pilotażowej (art. 61 Regulaminu Trybunału), a rząd słoweński został zobligowany do wdrożenia w ciągu 12 miesięcy dla wszystkich „wykreślonych” odpowiedniego systemu odszkodowawczego w związku z naruszeniem ich praw.  
W wyroku Wielkiej Izby z 12 marca 2014 r., który dotyczy już jedynie kwestii oceny doznanych przez skarżących szkód o charakterze materialnym, Trybunał zasądził odszkodowania, których wysokość obliczona została w odniesieniu do kwot różnego rodzaju świadczeń utraconych przez skarżących w systemie krajowym.
Co jednak ważniejsze z ogólnej perspektywy niniejszej skargi, Trybunał ocenił w świetle art. 46 nowe rozwiązania odszkodowawcze wprowadzone przez rząd w celu implementacji wyroku głównego z 2012 r. ETPCz uznał -  z zastrzeżeniem kompetencji Komitetu Ministrów RE do oceny środków podejmowanych przez państwa w wykonaniu wyroku - prawidłowość podejścia władz słoweńskich zakładającego ryczałtowe (w zależności od długości trwania naruszenia liczonego w miesiącach) wyliczenie odszkodowań dla pozostałych osób dotkniętych naruszeniem. 
W Trybunale zawisłych jest 65 takich samych skarg złożonych przeciw Słowenii, które dotyczą ponad 1000 skarżących. Ich rozpatrywanie zostało zawieszone do czasu rozstrzygnięcia sprawy pilotażowej i zgodnie z praktyką Trybunału najprawdopodobniej zostaną one skierowane do załatwienia w systemie krajowym. Jednakże teraz władze słoweńskie mają akceptację Trybunału co do wysokości odszkodowań, które należy przyznać poszczególnym skarżącym. Szacuje się, że całkowita liczba osób dotkniętych naruszeniem sięgała w początkowym okresie nawet 25 tys. Konsekwencje finansowe sprawy Kuric będą więc dla Słowenii dotkliwe. 

Skarga Howald Moor i inni p. Szwajcarii dotyczyła natomiast sytuacji prawnej robotnika – Hansa Moora, u którego w 2004 r. zdiagnozowano rzadki nowotwór międzybłonnniaka opłucnej, będący skutkiem ekspozycji na azbest w latach 60 i 70-tych XX w. Choroba pana Moora taktowana była jako choroba zawodowa i dlatego też korzystał on z przysługujących mu w związku z tym świadczeń społecznych. Po śmierci pana Moora, która nastąpiła, gdy miał on 58 lat, ze świadczeń społecznych wynikających z faktu, iż zmarł on na chorobę zawodową korzystała jego żona. Równocześnie wystąpiła ona do sądu z powództwem o zadośćuczynienie w związku ze śmiercią męża. Jej roszczenia zostały jednak oddalone z uwagi na upływ terminów przedawnienia.
Oceniając skargę Trybunał przyznał, że dotyczyła ona niezwykle skomplikowanego zagadnienia, a mianowicie obliczania okresu początkowego dziesięcioletniego okresu przedawnienia w odniesieniu do roszczeń złożonych przez jednostki cierpiące na choroby wywołane na skutek ekspozycji na azbest. Zauważając, iż okres, w którym pojawiają się objawy choroby w przypadku chorób spowodowanych ekspozycją na azbest może trwać nawet kilka dekad, Trybunał podkreślił, iż dziesięcioletni okres przedawnienia – który zgodnie z prawem szwajcarskim rozpoczął się w momencie kontaktu z azbestem – upłynąłby w każdych okolicznościach. W takiej sytuacji jakiekolwiek roszczenia odszkodowawcze przedawniałyby się jeszcze przed tym, jak potencjalne ofiary miałyby świadomość przysługujących im praw. Trybunał zgodził się z władzami szwajcarskimi, że obowiązywanie terminów przedawnienia jest niezbędne w celu zachowania zasady pewności prawa, jednakże przyznał, że stosowanie tych terminów w przypadku osób cierpiących na choroby, które mogą być zdiagnozowane wiele lat po kontakcie z czynnikiem je wywołującym, pozbawiało osoby nimi dotknięte szansy na dochodzenie swoich praw przed sądem.
Dlatego też Trybunał ocenił, że w sytuacjach, w których udowodnione naukowo było, iż osoba mogła nie wiedzieć, że cierpi na określoną chorobę, okoliczność ta powinna być wzięta pod uwagę przy obliczaniu okresu przedawnienia. W szczególnych okolicznościach niniejszej sprawy Trybunał uznał, że zastosowanie wspomnianych okresów przedawnienia ograniczyło prawa skarżących w zakresie dostępu do sądu i naruszyło tym samym art. 6 Konwencji.
Tak jak wyrok w sprawie Kuric pokazuje, iż ustawodawca przygotowując przepisy przewidujące odszkodowania musi skonstruować je tak, by pozostawały w relacji do odniesionej szkody, tak wyrok w sprawie Moor przypomina, że gwarantowana prawem możliwość uzyskania odszkodowania nie może mieć charakteru iluzorycznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz