Strony

piątek, 25 września 2015

Guest Post: Bezumowne korzystanie z nieruchomości przez państwo obce ma charakter de iure gestionis

3 września 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał interesujący wyrok (sygn. akt III C 785/09) w głośnej sprawie z powództwa współużytkowników wieczystych gruntu i współwłaścicieli wzniesionego na nim budynku położonych w Al. Ujazdowskich 23 w Warszawie (w bezpośrednim sąsiedztwie reprezentacyjnych budynków rządowych i ambasad) przeciwko Republice Serbii, zasądzając od Republiki Serbii na rzecz powodów wielomilionowe wynagrodzenie za bezumowne korzystanie przez nią i przez jej poprzednika (istniejący do 2006 r. Związek Serbii i Czarnogóry) z tego budynku.

Plik:Willa Gawrońskich Aleje Ujazdowskie 23 w Warszawie.JPG
Willa Gawrońskich. Źródło: Wikipedia




Sprawa miała swoje źródło w zajmowaniu od 1947 r. przez Federacyjną Ludową Republikę Jugosławii, a potem kolejne państwa powstałe na bazie FLRJ, w tym ostatnio przez Republikę Serbii, wskazanej nieruchomości, która była wykorzystywana przez nie na cele dyplomatyczne (jako siedziba ich ambasad w Polsce). Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku prawa do nieruchomości zostały na powrót przyznane – w ramach procedur reprywatyzacyjnych – jej przedwojennej właścicielce (matce powodów), jednakże władze jugosłowiańskie, a potem serbskie, odmówiły wydania położonego na niej budynku, choć już w 2007 r. opuściły go przenosząc ambasadę w inne miejsce. Odtąd budynek stał nieużywany, ale jednocześnie pozostawał w gestii władz serbskich odmawiających jego zwrotu. Ta patowa sytuacja zmusiła w końcu powodów do wytoczenia powództwa o zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z budynku bez tytułu prawnego przez pozwaną i jej poprzednika.

W sprawie, a także w towarzyszących jej innych postępowaniach prowadzonych nie tylko przed sądami cywilnymi, jak sprawa o zasiedzenie przez Republikę Serbii wskazanej nieruchomości, ale także przed sądami administracyjnymi, jak sprawa o wydanie zezwolenia na nabycie nieruchomości wymaganego przez przepisy ustawy z 1920 o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, pojawiło się wiele interesujących zagadnień prawnych, którym można byłoby poświęcić co najmniej kilka osobnych artykułów. Dla czytelników Przeglądu Prawa Międzynarodowego najciekawszym będzie jednakże pytanie, które pojawiło się już w początkowej fazie omawianego postępowania sądowego i następnie towarzyszyło mu do chwili wydania wyroku przez Sąd Okręgowy, czy Republika Serbii może skutecznie powoływać się na przysługiwanie jej immunitetu państwowego i tym samym domagać się z tej przyczyny odrzucenia pozwu.

Jak wiadomo, powinności sądu w kwestii badania immunitetu sądowego i skutki jego braku obecnie reguluje art. 1113 KPC, który m.in. stanowi, iż rozpoznanie sprawy z naruszeniem immunitetu sądowego, a w tym immunitetu państwowego, powoduje nieważność postępowania. Przepis ten nadto stwierdza, iż w razie stwierdzenia istnienia immunitetu sąd powinien pozew odrzucić. Tym niemniej warto zaznaczyć, iż omawiana sprawa była rozstrzygana jeszcze na podstawie przepisów KPC w wersji obowiązującej przed 1 lipca 2009 r. (a to z tej przyczyny, iż pozew wpłynął w niej do sądu przed tą datą), które – w zakresie skutków naruszenia immunitetu sądowego – nie rozróżniały jeszcze wyraźnie problematyki jurysdykcji krajowej i immunitetu sądowego. W efekcie podstawą orzekania sądów był m.in. dawny art. 1099 KPC, który ogólnie postanawiał, iż brak jurysdykcji krajowej stanowi przyczynę nieważności, którą sąd bierze pod rozwagę z urzędu w każdym stanie sprawy, zaś w razie stwierdzenia braku tej jurysdykcji sąd odrzuca pozew. Pomimo tego rozróżnienia rozstrzygnięcia zapadłe w omawianej sprawie niewątpliwie posiadają swój walor także obecnie, gdyż podstawowe założenia, które legły u ich podstaw, nie uległy zmianie i są wciąż takie same.

Ostatecznie w kwestii przysługiwania Republice Serbii immunitetu, którego istnienie pełnomocnik pozwanej oczywiście mocno eksponował, zarówno Sąd Okręgowy w Warszawie, jak i Sąd Apelacyjny w Warszawie (który rozpoznawał to proceduralne zagadnienie jako sąd II instancji na skutek zażalenia wniesionego przez Republikę Serbii od postanowienia Sądu Okręgowego) zgodnie uznały, że działania podjęte przez Republikę Serbii i jej poprzedników, polegające na zajmowaniu bez tytułu prawnego nieruchomości należącej do powodów i odmowie jej wydania, zwłaszcza gdy siedziba ambasady została przeniesiona w inne miejsce, były działaniami podjętymi w zwykłym obrocie cywilnoprawnym, w którym występują równorzędne podmioty. Należą więc one do działań z zakresu acta de iure gestionis, które w razie sporu sądowego nie mogą – w przeciwieństwie do działań określanych jako acta de iure imperii, które mają charakter władczy, suwerenny – stanowić podstawy do skutecznego powołania się na immunitet. W efekcie Sąd Okręgowy postanowieniem z 23 września 2009 r. odmówił odrzucenia pozwu z powodu przysługiwania Republice Serbii immunitetu, zaś Sąd Apelacyjny postanowieniem z 17 listopada 2009 r. (sygn. akt VI Acz 1808/09) oddalił zażalenie Republiki Serbii na tę odmowę.

Warto zauważyć, iż oba wskazane orzeczenia wpisują się w coraz mocniej zarysowującą się linię orzeczniczą polskich sądów powszechnych, zwłaszcza tych orzekających jako II instancja, która respektuje, wypracowany w doktrynie państw zachodnich i w praktyce prawa międzynarodowego, podział działań państw na te określane jako acta de iure imperii i te określane jako acta de iure gestionis. Trzeba przy tym pamiętać, że jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia rozróżnienie to nie było spotykane ani tym bardziej stosowane w orzecznictwie naszych sądów, które – w bardzo nielicznych zresztą w tamtym czasie sprawach, które trafiały przed ich oblicze – przeważnie odmawiały ich rozpatrywania, o ile ich uczestnikiem było państwo obce, powołując się właśnie na przysługujący temu państwu immunitet. Wraz z coraz szerszym otwieraniem naszego kraju na świat, co było nie tylko konsekwencją wstąpienia (a wcześniej stowarzyszenia) Polski do Unii Europejskiej, ale w ogóle rozwoju stosunków międzynarodowych także z państwami spoza Unii, przyszła kolej także na rozwój orzecznictwa w sprawach z udziałem elementu zagranicznego, a w tym w sprawach, w których stronami są państwa obce.

Wskazaną wyżej tendencję potwierdzają rozstrzygnięcia sądów zapadłe na przestrzeni ostatnich lat w szeregu spraw, w których niżej podpisany występował lub występuje w charakterze pełnomocnika (niżej podpisany działając w ramach kancelarii Domański Zakrzewski Palinka specjalizuje się bowiem m.in. w prowadzeniu spraw z udziałem państw obcych). Wśród nich można wymienić sprawę z powództwa Malezji o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia przez Miasto st. Warszawę opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu zakupionego przez Malezję pod budowę nowej ambasady w Warszawie, w której to sprawie Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z 2 grudnia 2014 r. (sygn. akt I Acz 2319/ 14) wyraźnie uznał brak immunitetu jurysdykcyjnego po stronie Malezji, czy też sprawę z powództwa osób fizycznych przeciwko Republice Portugalskiej o zapłatę w związku z rozliczeniami wynikającymi z umowy najmu nieruchomości używanej przez to państwo na potrzeby jego ambasady w Warszawie, w której to sprawie Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z 29 kwietnia 2014 r. (sygn. akt I Acz 479/14) uchylił postanowienie Sądu Okręgowego Warszawa – Praga z 14 sierpnia 2013 r. odrzucające pozew z powołaniem się na przysługiwanie Republice Portugalskiej immunitetu sądowego i nakazał sądowi I instancji rozpoznanie sprawy, uznając brak po stronie pozwanej takiego immunitetu. Wreszcie warto w tym wyliczeniu wspomnieć także o sprawie z wniosku Republiki Serbii o zasiedzenie nieruchomości, tej samej, której dotyczyła sprawa stanowiąca główny temat niniejszego opracowania, gdzie zarzut braku jurysdykcji sądów polskich był wyraźnie podnoszony przez Prokuratorię Generalną reprezentującą Skarb Państwa. Wszystkie sądy rozpatrujące tę sprawę, a więc Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie, a następnie Sąd Okręgowy w Warszawie (sygn. akt V Cz 2109/11) i Sąd Najwyższy (sygn. akt I CSK 47/13, OSNC nr 2 z 2015 r., poz. 25), zgodnie uznały brak w niej immunitetu jurysdykcyjnego Republiki Serbii.

W podsumowaniu można powiedzieć, iż kwestia rozróżnienia spraw mających źródło w działaniach z zakresu acta de iure gestionis i działaniach z zakresu acta de iure imperii zaczyna chyba już na dobre ugruntowywać się w orzecznictwie naszych sądów, choć od czasu do czasu zdarzają się jeszcze przypadki, zwłaszcza w orzecznictwie sądów niższych instancji, gdzie to zagadnienie nie jest jeszcze dostatecznie rozpoznane, czego wynikiem są postanowienia o odrzuceniu pozwów (wniosków), z reguły jednak uchylane przez sądy odwoławcze.

Autor: Lech Żyżylewski
Partner
Domański Zakrzewski Palinka Sp. k.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz