Strony

sobota, 1 października 2016

Czy USA grozi "oddolna wojna sądowa" z Arabią Saudyjską o 11/9?

W kwietniu tego roku pisaliśmy o orzeczeniu amerykańskiego Sądu Najwyższego w sprawie Bank Markazi. Powództwo odszkodowawcze z tytułu szkód wyrządzonych przez organizacje terrorystyczne skierowane było wówczas przeciwko Iranowi, natomiast podstawę pozwu stanowiło lex specialis z 2012 r. ograniczające immunitet jurysdykcyjny tego państwa. Zwracaliśmy wówczas uwagę, że sprawa zaniepokoiła Biały Dom. 

Administracja wyrażała obawy, że może to otworzyć tamę dla powództw odszkodowawczych ofiar zamachów z 11 września lub ich rodzin, przeciwko jednemu z najważniejszych partnerów USA w świecie arabskim, Arabii Saudyjskiej. W kolejnych tygodniach parlament przyjął Justice Against Sponsors of Terrorism Act (JASTA), który ma służyć właśnie temu celowi. Mimo sprzeciwu prezydenta Obamy ustawa właśnie nabiera mocy prawnej.


Ponadpartyjny projekt JASTA (w ostatecznej wersji) został przedłożony legislaturze we wrześniu 2015 r. Zgodnie z dotychczasowymi krajowymi normami prawa immunitetów jurysdykcyjnego i egzekucyjnego powództwa ofiar zamachów terrorystycznych przeciwko państwom trzecim mogły być wnoszone tylko przeciwko podmiotom widniejącym na, prowadzonej przez amerykański Departament Stanu, liście państw popierających terroryzm. Mocą JASTA wymóg ten zostaje zniesiony, a jurysdykcję w sprawach terrorystycznych z decydującym wsparciem państwa pozwanego będą sprawować sądy federalne.

Prezydent Barack Obama, chcąc chronić strategiczny sojusz z Arabią Saudyjską jak również interesy amerykańskie (jako strony podobnych powództw ze strony obywateli państw trzecich), ustawę zawetował. 28 września parlament miażdżąco przełamał (po raz pierwszy za prezydentury Obamy) veto. Senat poparł JASTA stosunkiem głosów 97-1, a Izba Reprezentantów 348-77 (NYT, Senate Votes to Override Obama Veto on 9/11 Victims Bill). 

Wprawdzie senackie śledztwo ws. zamachów z 11 września nie doprowadziło do uznania odpowiedzialności Królestwa za działalność Al-Kaidy, jednak stwierdzono wówczas, że niektórzy funkcjonariusze publiczni mogli mieć pewien wkład w jej aktywność.

Poważne obawy w związku z przyjęciem JASTA wyraziła Arabia Saudyjska (Al Jazeera, Saudi Arabia condemns passage of US 9/11 law), a prezydent Obama uznał to za błąd podyktowany kalendarzem wyborczym (Al Jazeera, Obama: Congress' veto override of 9/11 bill 'a mistake'). Saudyjczycy ostrzegli też, że może to ich zmusić do sprzedaży miliardów aktywów w Stanach Zjednoczonych celem uchylenia się od postępowań egzekucyjnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz