W dniach 16-31 lipca w chińskim Fuzhou odbywa się 44. rozszerzona sesja (w trybie online) Komitetu Dziedzictwa Światowego UNESCO. Ze względu na fakt, iż w ubiegłym roku sesja Komitetu została przełożona z powodu na epidemię COVID-19, porządek obecnie prowadzonych obrad jest bardzo napięty (zob. tu). Odnosząc się do wpisów na Listę dziedzictwa światowego, to tym razem rozpatrywano kilkadziesiąt nominacji zarówno z 2020 r., jak i 2021 r. Nowe wpisy objęły 11 obiektów dziedzictwa kulturowego oraz 4 obiekty dziedzictwa naturalnego o „wyjątkowej powszechnej wartości” dla ludzkości, położonych w Azji i w Europie. Tym samym aktualna liczba wszystkich wpisów wynosi już 1135. Bez wątpienia najszerszym echem odbiła się jednak decyzja Komitetu o wykreśleniu zabytkowej części nadbrzeżnej z Liverpoolu z Listy dziedzictwa światowego. Powodem był szereg inwestycji na nadbrzeżu i w dokach, które doprowadziły do nieodwracalnej utraty jej wyjątkowego, chronionego, historycznego charakteru. To trzeci obiekt (drugi dziedzictwa kulturowego), który do tej pory stracił ten międzynarodowy status.
"Liverpool – miasto floty handlowej” zostało wpisane na Listę dziedzictwa światowego w 2004 r. Uznano bowiem, iż sześć obszarów w historycznym centrum i dokach morskiego tego kupieckiego miasta świadczy o rozwoju jednego z głównych centrów handlowych na świecie w XVIII i XIX wieku. Liverpool odegrał ważną rolę w rozwoju Imperium Brytyjskiego i stał się głównym portem dla masowego przepływu ludzi, np. niewolników i emigrantów z północnej Europy do Ameryki. Liverpool był pionierem w rozwoju nowoczesnych technologii dokowania, systemów transportowych i zarządzania portem. Wymienione miejsca charakteryzują się dużą liczbą ważnych obiektów. W 2012 r. "Liverpool – miasto floty handlowej” trafiło na Listę dziedzictwa światowego w niebezpieczeństwa – już wtedy bowiem obawy Komitetu budziła inwestycja pod nazwą Liverpool Waters, zakładająca budowę wieżowców mieszkalnych, portu promowego i stadionu Evertonu, wkraczająca na teren obszaru chronionego, mogąca skutkować "poważną utratę historycznej autentyczności”. W 2017 r. Komitet wydał ostrzeżenie w 2017 r., że obiektowi groziło wykreślenie z Listy w świetle planów inwestycyjnych, które również zdaniem angielskich ekspertów, mogłoby prowadzić do zniszczenia historycznej substancji zabytkowej. Mimo to w marcu 2021 r. komisja planowania Rady Miasta Liverpool udzieliła zgody na budowę stadionu Bramley-Moore Dock o wartości 500 mln funtów na obszarze chronionym. W tej sytuacji Komitet zdecydowaną większością głosów podjął decyzję o wykreśleniu historycznej części Liverpoolu z Listy dziedzictwa światowego.
Do tej pory skutki inwestycji budowlanych doprowadziły do odebrania statusu obiektu dziedzictwa światowego historycznej Dolinie Łaby pod Dreznem (w 2009 r. ze względu na budowę mostu w obszarze chronionym) oraz zmiany wpisu gruzińskiego dotyczącego Monastyru Gelati i Katedry Bagrata i ograniczenie go tylko do Monastyru (w 2017 r. ze względu na głęboką ingerencję w substancję zabytkową średniowiecznej Katedry). Pierwszym miejscem, które zostało usunięte z Listy dziedzictwa światowego UNESCO, było Sanktuarium Oryksa Arabskiego w Omanie (w 2007 r.). Zostało ono wpisane na Listę w 1994 r. lecz kłusownictwo i degradacja siedlisk doprowadziły do niemal całkowitego wyginięcia populacji oryksów. Wykreślenie z listy było reakcją na działania władz Omanu, które zmniejszyły obszar rezerwatu o 90 procent po tym, jak znaleziono tam ropę naftową.
Wykreślenie Liverpoolu z Listy dziedzictwa światowego, z jednej strony jest opisywane w prasie jako moment wstydu dla Wielkiej Brytanii, której rząd nie prowadził odpowiedniego dialogu pomiędzy interesami społeczności lokalnych a organami międzynarodowymi. To przecież władze brytyjskie zabiegały o uznanie społeczności międzynarodowej i ochronę międzynarodowoprawną zabytkowej zabudowy, a następnie nie wykonały ciążących na Wielkiej Brytanii zobowiązań.
Więcej informacji na temat Liverpoolu, np. tu, tu i tu.
Więcej informacji na temat 44. sesji Komitetu Dziedzictwa Światowego UNESCO podamy na blogu po 31 lipca.
Pożegnanie Liverpoolu, czyli żegnaj nam dostojny, stary porcie...
OdpowiedzUsuń