Strony

sobota, 12 lutego 2022

ETPC zarządza zastosowanie środków tymczasowych w sprawie dyscyplinarnej prowadzonej przeciwko sędziemu SN Włodzimierzowi Wróblowi

 Początek lutego 2022 r. przyniósł kolejne dwa rozstrzygnięcia ETPC przeciwko Polsce związane z problematyką zmian w sądownictwie wprowadzanych od 2017 r. Wyrok w sprawie Advance Pharma sp. z o.o v. Poland z 3.2.2022 r. (orzeczenie tu) nie był zasadniczo zaskoczeniem, ponieważ odnosił się do statusu sędziów powołanych przez neo-KRS, a więc problematyki rozstrzygniętej już w sprawie Reczkowicz p. Polsce (o sprawie pisaliśmy tu ). Tym razem jednak chodziło o status sędziów zasiadających w Izbie Cywilnej SN i ETPC podobnie jak we wcześniejszej sprawie orzekł, że doszło do naruszenia art. 6 EKPC odnośnie prawa skarżącej spółki do rozpatrzenia sprawy przez niezależny i niezawisły sąd ustanowiony ustawą.

Istotną nowością jest natomiast decyzja o zastosowaniu środków tymczasowych w odniesieniu do  postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przez Izbę Dyscyplinarną przeciwko sędziemu prof. Włodzimierzowi Wróblowi (informacja tu). Trybunał zwrócił się do władz polskich o zapewnienie, że w postępowaniu mającym na celu uchylenie sędziemu immunitetu będą przestrzegane zasady „rzetelnego procesu” w rozumieniu EKPC oraz, że do czasu rozstrzygnięcia skargi sędziego przez ETPC w jego sprawie nie będą podejmowane żadne rozstrzygnięcia przez Izbę Dyscyplinarną SN.

Należy podkreślić, że niezwykle rzadko Trybunał wydając zarządzenia tymczasowe zwraca uwagę na konieczność zapewnienia gwarancji procesowej osobie, przeciwko której toczy się postępowanie. Tego typu zarządzenie jest bowiem de facto – chociażby częściowo - zaadresowane bezpośrednio do władzy sądowniczej. W sprawach polskich z taką sytuacją mieliśmy do czynienia dotychczas jedynie raz, wiele lat temu, ale skutecznie. Tym razem jednak sprawa jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Oceniając sprawę przez pryzmat rozstrzygnięcia w sprawie Reczkowicz p. Polsce należy stwierdzić, że aby władzom polskim nie została przypisana odpowiedzialność za naruszenie szeroko ujętych obowiązków współpracy z Trybunałem, ewentualne rozstrzygnięcie o zasadności wniosku o uchylenie immunitetu powinno zostać wydane przez zupełnie inny organ niż Izba Dyscyplinarna. Jaki?

Niezależnie od argumentów, jakie przytoczono w polskich mediach o decyzji Trybunału, podkreślających rzekomy brak mocy wiążącej wydanej przez Trybunał decyzji z uwagi na to, że jej podstawą jest „jedynie” Regulamin Trybunału, a nie sama Konwencja (która tej kwestii nie reguluje), sankcją za niezastosowanie się do zarządzenia może być uznanie, że władze RP uniemożliwiają skuteczne złożenie skargi przez co naruszają art. 34 Konwencji. Jest to od dawna (2005, sprawa Mamatkulov) utrwalona lina orzecznicza, nie budząca wątpliwości. Władze wszystkich demokratycznych krajów, pewnie z wyjątkiem Rosji (patrz niedawna sprawa Nawalny p. Rosji), realizują nakładane na nie przez Trybunał zarządzenia tymczasowe. Jest to niezbędny element współpracy państw z Trybunałem. Brak przestrzegania zarządzeń tymczasowych w „wybranych” sprawach, może mieć katastrofalne skutki. Warto pamiętać, że w sprawach Lambert p. Francji, czy Gard p. Wlk. Brytanii, gdzie nie chodziło „tylko” o rzetelność postępowania, ale o zakończenie życia ludzkiego, ani władze francuskie ani brytyjskie nie podjęły się polemizowania z Trybunałem i wstrzymały wszystkie medyczne i sądowe procedury krajowe do czasu wydania prawomocnych orzeczeń ETPC. Czy mogły odmówić, bo zarządzenia nie mają umocowania w Konwencji?

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz