W ostatnim czasie jest masa dezinformacji nt. działalności czerwonego krzyża, co niestety skutkuje podważeniem pozycji tej organizacji, a nawet porównaniem znaku czerwonego krzyża do swastyki i nawoływaniem, by absolutnie nie wspierać żadnego z komponentów Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Niektórzy wyrażają szczere pretensje, dlaczego prezes Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w ogóle spotyka się z MSZ Rosji (o wizycie możesz przeczytać tutaj) i ściska z nim rękę, robi zdjęcia itp. Dlatego MKCK było zmuszone do wydania specjalnego oświadczenia (zobacz tutaj).
Wielu krytyków MKCK jednak nie rozumie, że dla MKCK najważniejszy jest dostęp do ofiar. Jego przedstawiciele będą rozmawiać z każdym zbrodniarzem, jeśli to daje szansę na dotarcie do ofiar; jeśli jest jakakolwiek szansa na wpłynięcie na przestrzeganie zasad MPH, nie bez powodu MKCK określa się mianem strażnikiem międzynarodowego prawa humanitarnego.
Ten dostęp do ofiar jest tak ważny, że pracowników MKCK nie można np. przesłuchiwać przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, aby tym samym dać pewność państwom, że MKCK nie opowie o zbrodniach, które zobaczy, więc można mu zaufać, że będzie dyskretny.
MKCK nie może działać wbrew woli państw, nie można na MKCK przerzucać odpowiedzialności np. za brak ustaleń co do korytarzy humanitarnych. Nie można też oczekiwać, że to MKCK będzie zbierał ciała zabitych itp., czyli wypełniał obowiązki nałożone na państwa.
Skoro działalność MKCK budzi obecnie tak duże kontrowersje (choć nie powinna), warto przyjść na spotkanie z przedstawicielem tej organizacji, by zrozumieć zasady działalności tej organizacji.
NOHA (Network on Humanitarian Action) na Uniwersytecie Warszawskim zaprasza na spotkanie z delegatem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Stephanem Kolanowskim. Spotkanie w języku angielskim odbędzie się 8 kwietnia w godz. 14.30 - 17.30 w Auditorium Maximum w sali A. W pierwszej części gość opowie o działalności MKCK , a następnie - o wykorzystaniu najnowszych technologii w działalności humanitarnej.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń