ETPC wznowił pracę po wakacyjnej przerwie wydając wyrok ws. Magnitskiy i inni p. Rosji. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że zapadł taki wyrok, jak powinien. Oceniając aresztowanie i procesy wytoczone Siergiejowi Magnitskiemu, rosyjskiemu prawnikowi i sygnaliście, ETPC stwierdził cały szereg naruszeń Konwencji. Począwszy od materialnego i proceduralnego naruszenia art. 2 (brak adekwatnej opieki medycznej), poprzez art. 3 (warunki osadzenia i przeludnienie oraz nieludzkie traktowanie przez strażników i brak efektywnego śledztwa), art. 5 ust. 3 poprzez przewlekłość tymczasowego aresztowania oraz art. 6 ust. 1 i 2 na skutek okoliczności, że postępowanie, w którym uznano winę skarżącego toczyło się i zakończyło po jego śmierci.
Z punktu widzenia wagi orzeczenia dla kolejnych spraw, warto zwrócić uwagę na fragment, w którym ETPC rozstrzygnął o nadaniu statusu ofiary żonie i matce skarżącego, które przystąpiły do sprawy po jego śmierci. Otóż rozstrzygając o możliwości powołania się przez nie na art. 6 Konwencji, Trybunał uznał, że będzie to dopuszczalne biorąc pod uwagę, że zarzut na gruncie art. 6 dotyczący pośmiertnego postępowania jest wystarczająco związany ze śmiercią głównego skarżącego.