1. Trzydzieści lat temu, 12 września 1990 r., podpisany został Traktat o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec, zwany Traktatem „2+4” (wszedł w życie 15 marca 1991 r.). Został on wynegocjowany podczas konferencji, w której brały udział Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i ZSRR oraz dwa państwa niemieckiej (Konferencja „2+4”), które – realizując prawo do samostanowienia - przywracały „jedność państwową Niemiec”. Udział wspomnianych wyżej czterech państw był niezbędny, ponieważ – jako sprzymierzone mocarstwa sojusznicze z okresu II wojny światowej – dysponowały one „prawami i odpowiedzialnościami za Berlin i Niemcy jako całość”, wynikającymi z bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy i objęcia przez nie władzy najwyższej w Niemczech. Zakres tych „praw i odpowiedzialności” był co prawda sporny między ZSRR i trzema mocarstwami zachodnimi, niemniej ich istnienie w przededniu zjednoczenia Niemiec nie było kwestionowane.
This photo shows (left to right): James Baker (USA), Douglas Hurd (Great Britain), Eduard Shevardnadze (USSR), Roland Dumas (France), Lothar de Maizière (German Democratic Republic), Hans-Dietrich Genscher (Federal Republic of Germany). Photo: Roland Holschneider. GHDI |
2. Stosownie
do komunikatu z Ottawy z 13 lutego 1990 r. przedmiotem Konferencji „2 + 4”
miały być „zewnętrzne aspekty ustanowienia jedności niemieckiej, łącznie z
kwestiami bezpieczeństwa państw sąsiedzkich”. W istocie jednak Konferencja była
przysłowiowym „wierzchołkiem góry lodowej”, bowiem dyskutowane w jej ramach
problemy znajdowały się w centrum debaty
dotyczącej geopolitycznej przyszłości kontynentu europejskiego, a Traktatowi „2
+ 4” towarzyszyła sieć wielostronnych i bilateralnych umów międzynarodowych, które stały się osnową
nowej „architektury politycznej” Europy. Nie trzeba dodawać, że osiągnięte
wówczas ustalenia miały bezpośredni wpływ na miejsce „nowych demokracji” Europy
Środkowej i Wschodniej w tworzącej się „architekturze politycznej”, a dla
Polski miały znaczenie egzystencjalne.
3. Formalnym
celem Konferencji „2+4” było co prawda zakończenie „praw i odpowiedzialności
czterech mocarstw za Berlin i Niemcy jako całość”, niemniej wiązała się z tym
konieczność uregulowania przynależności zjednoczonych Niemiec do sojuszu
(polityczno-wojskowego), uregulowania pobytu obcych wojsk na terytorium
zjednoczonych Niemiec, uregulowania statusu
Berlina. Celem politycznym trzech mocarstw zachodnich i RFN (a w końcowej fazie również
NRD) było zapewnienie członkostwa
zjednoczonych Niemiec w NATO i Wspólnocie Europejskiej. Wynegocjowanie
zgody ZSRR na taki scenariusz zjednoczenia Niemiec wymagało również
uregulowania zasad wycofania wojsk radzieckich z terytorium ówczesnego NRD oraz
wystąpienia NRD z Układu Warszawskiego i RWPG. Niekwestionowanym warunkiem
osiągnięcia porozumienia było położenie kresu wszelkich wątpliwościom
podnoszonym uprzednio w RFN wobec ostatecznego charakteru granicy na Odrze i
Nysie Łużyckiej oraz (o czym się z reguły zapomina) granic ZSRR na terytorium
byłych Prus Wschodnich).
4.
Postanowienia Traktatu „2+4” potwierdzały, że granice zjednoczonych Niemiec są
ostateczne w świetle prawa międzynarodowego, znosiły „prawa i odpowiedzialności”
czterech mocarstw (z chwilą zjednoczenia 3 października 1990 r. Niemcy stały
się państwem w pełni suwerennym – do czasu wejścia w życie Traktatu „2+4”
cztery mocarstwa zawiesiły swoje „prawa i odpowiedzialności”), regulowały
status polityczno-militarny zjednoczonych Niemiec, w tym przede wszystkim
otwierały drogę dla ich członkostwa w NATO i ówczesnych Wspólnotach
Europejskich oraz ustalały wycofanie wojsk radzieckich z terytorium (byłego)
NRD do końca 1994 r. (co zostało dotrzymane, mimo rozwiązania ZSRR). Te przełomowe decyzje były następstwem
ustaleń podjętych zwłaszcza podczas spotkania M. Gorbaczowa i G. Busha w
Waszyngtonie (31 maj – 3 czerwiec 1990 r.), a przede wszystkim podczas wizyty
kanclerza H. Kohla w ZSRR (w Moskwie i na Kaukazie) (14-16 lipca 1990 r.).
5. Wspólnym
mianownikiem dla podejmowanych wówczas decyzji było tempo zjednoczenia Niemiec.
Analizując przebieg i wyniki Konferencji „2+4” trzeba mieć świadomość, że
między upadkiem muru berlińskiego w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989 r.
a podpisaniem Traktatu „2 + 4” (12 września 1990 r.) i formalnym zjednoczeniem Niemiec (3
października 1990 r.) minął niecały rok. Sama natomiast Konferencja „2 + 4”,
której formalnym początkiem był opublikowany 13 lutego 1990 r. komunikat
ottawski a zakończeniem podpisanie 12 września 1990 r. Traktatu „2 + 4”, trwała
prawie dokładnie siedem miesięcy. W tym czasie zadecydowały się polityczne losy
Europy. Dla Polski Traktat „2+4” oznaczał bezpośrednie sąsiedztwo z
zjednoczonymi Niemcami i zarazem położenie kresu (wraz z podpisanym wkrótce
potem, 14 listopada 1990 r., bilateralnym traktatem o potwierdzeniu granicy
polsko-niemieckiej) zastrzeżeniom wysuwanym uprzednio w RFN wobec statusu
granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Tym samym zlikwidowany został fundamentalny
problem statusowy, otwierając drogę do budowy polsko-niemieckiej „wspólnoty interesów” (Minister Krzysztof
Skubiszewski). Decyzja o wycofaniu wojsk radzieckich z terytorium (byłego) NRD
ułatwiła wycofanie wojsk radzieckich
również z Polski, a bezpośrednie sąsiedztwo z państwem członkowskim NATO i
Wspólnoty Europejskiej stworzyło dogodne warunki dla negocjacji Polski w
sprawie członkostwa w obu tych organizacjach, czyli dla dołączenia Polski do
grupy europejskich państw demokratycznych.
6. Jak wspomniano, Konferencja „2+4” była
jedynie przysłowiowym wierzchołkiem góry lodowej złożonego układu negocjacji
wielostronnych i bilateralnych, również Traktat „2
+ 4” był rodzajem „rozkładu jazdy” sieci wielostronnych i bilateralnych umów
międzynarodowych o zasadniczym znaczeniu dla europejskiej architektury
politycznej. Umowy te objęły trzy główne obszary:
·
po pierwsze – ustrojowe
aspekty zjednoczenia Niemiec: chodziło zwłaszcza o formę ustanowienia „jedności
państwowej” Niemiec; uzgodniono ostatecznie formę przystąpienia NRD do RFN, co
oznaczało, że zachowana została podmiotowość prawnomiędzynarodowa RFN, a
podmiotowość NRD zanikła z chwilą przystąpienia (3 października 1990 r.); było
to równoznaczne z pozostaniem tak zjednoczonych Niemiec (RFN) w NATO i Wspólnocie
Europejskiej; formalny wyraz znalazło to w Traktacie zjednoczeniowym,
podpisanym przez NRD i RFN 31 sierpnia 1990 r. (konstytucyjną natomiast
podstawą był art. 23 UZ RFN);
· po drugie – uzgodnienia z ZSRR co do statusu
polityczno-militarnego zjednoczonych Niemiec znalazły wyraz w samym Traktacie „2+4” i sprecyzowane zostały
w kilku bilateralnych umowach ZSRR-RFN,
których sfinalizowanie było warunkiem – po części – podpisania Traktatu „2+4”,
a po części - jego wejścia w życie: chodziło o tzw. układ przejściowy (gównie
świadczenia finansowe RFN na rzecz ZSRR – bez mała 20 mld DM), układ o
wycofaniu wojsk radzieckich, układ o partnerstwie, układ o współpracy
gospodarczej i układ o współpracy w dziedzinie pracy i spraw socjalnych;
·
po trzecie – pakiet umów RFN
z trzema mocarstwami zachodnimi i innymi państwami zachodnimi w sprawie
stacjonowania ich wojsk w zjednoczonych Niemczech oraz niezmiernie istotne
Porozumienie z 27/28 września 1990 r. między RFN a mocarstwami zachodnimi, na
mocy którego uchylono pakiet tzw. umów paryskich z pierwszej połowy lat 50.
Powrócimy jeszcze do tego Porozumienia ze względu na jego znaczenie w
kontekście sprawy granicy i odszkodowań od Niemiec z tytułu zbrodni
nazistowskich.
7. Polska
była jedynym państwem spoza kręgu „2+4”, które brało udział w niektórych
spotkaniach Konferencji „2+4” w sprawach „dotyczących jej bezpieczeństwa, a
zwłaszcza granicy”, państwem, które zostało wymienione w Traktacie „2+4”,
któremu Traktat ten został notyfikowany, a do treści notyfikacji Polska
ustosunkowała się. Poza zasadniczymi aspektami polityki bezpieczeństwa, dwie
kwestie były szczególnie istotne z polskiego punktu widzenia: położenie kresu wątpliwościom wysuwanym po
stronienie niemieckiej wobec statusu granicy polsko-niemieckiej oraz problem
odszkodowań ze strony Niemiec dla ofiar zbrodni nazistowskich.
·
Sprawa pierwsza, o
egzystencjalnym, statusowym znaczeniu dla Polski, stała się jednym z czterech
głównych tematów Konferencji „2+4”. Dzięki zdecydowanemu wsparciu czterech
sprzymierzonych mocarstw z okresu II wojny światowej (oraz NRD) przezwyciężono
różnego rodzaju opory Kanclerza H. Kohla i osiągnięto satysfakcjonujące
uzgodnienia: Traktat
„2 + 4” bezpośrednio nawiązywał do granic zjednoczonych Niemiec i wraz z
postanowieniami tzw. Protokołu paryskiego kładł kres uprzednio podnoszonym w
RFN wątpliwościom co do granicy polsko-niemieckiej. Poza tym sprawa ta była
przedmiotem „dopełniającej” regulacji w Porozumieniu z 27-28 września 1990 r.,
na mocy którego uchylono m.in. art. 7 ust. 1 tzw. Deutschlandvertrag, do którego odwoływała się uprzednio RFN
konstruując tzw. zastrzeżenie związane z traktatem pokoju (Friedensvertragvorbehalt). W końcu, granica Polski ze zjednoczonymi
Niemcami została potwierdzona w traktacie podpisanym 14 listopada 1990 r.
· Druga sprawa – odszkodowań od Niemiec, została inaczej
rozwiązana. Cztery mocarstwa, jako strony Umowy poczdamskiej miały legitymacje
do powrócenia do sprawy roszczeń międzypaństwowych (tylko takich dotyczyła
formuła poczdamska). Ze względu jednak na tempo procesu zjednoczeniowego,
potencjalną liczbę wchodzących w grę państw (III Rzesza były w stanie wojny z
około stu państwami) oraz wagę wyzwań politycznych związanych ze zjednoczeniem
Niemiec, mocarstwa zachodnie zdecydowanie od początku, a ZSRR po pewnych
taktycznych wahaniach w pierwszym etapie Konferencji „2+4”, odrzuciły opcję włączenia tej kwestii do
„ostatecznej regulacji”. Polska mogłaby skutecznie powrócić do roszczeń
międzypaństwowych (w formule poczdamskiej - przypomnijmy, że zaspakajała swoje
roszczenia z części przypadającej ZSRR) jedynie w sytuacji, gdyby cztery
mocarstwa włączyły tę sprawę do agendy Konferencji. Tak się jednak nie stało.
Niemniej pozostawała
jeszcze sprawa roszczeń indywidualnych ofiar zbrodni nazistowskich, która była
przedmiotem wnikliwej uwagi i ważnym
kontekstem obrad Konferencji i Traktatu „2+4” (głównie za sprawą Polski, organizacji
żydowskich, USA i ZSRR). Paralelnie do Konferencji „2+4” toczyły się rozmowy
bilateralne w sprawie „rozwiązania pragmatycznego” (dla których impuls dały
rozmowy Premiera T. Mazowieckiego z Kanclerzem Kohlem podczas wizyty Kohla w
Warszawie w listopadzie 1989 r.). Zjednoczone Niemcy zostały zobowiązane (w kontekście
Traktatu „2+4”) do kontynuowania dotychczas płaconych świadczeń oraz podjęcia negocjacji w sprawie świadczeń dla
ofiar uprzednio pominiętych (art. 2 porozumienia wykonawczego do Traktatu
zjednoczeniowego oraz Porozumienie z 27/28 września 1990 r.). Doprowadziło to
do zawarcia w kolejnych latach sieci umów z państwami EŚiW, z organizacjami
żydowskimi i USA. Należało do tego bloku porozumienie z Polską z 1991 r. i
udział Polski w porozumieniu z 2000 r., na mocy których ofiary zbrodni
nazistowskich w Polsce otrzymały około 6 mld złotych (suma największa, jaką
otrzymały państwa EŚiW). Świadczenia te były skromne w porównaniu z ogromem
krzywd, niemniej udzielały konkretnego
wsparcia żyjącym jeszcze ofiarom. „Rozwiązanie pragmatyczne” do dzisiaj umożliwia
udzielanie różnego rodzaju wsparcia ofiarom zbrodni nazistowskich, które
koordynowane jest przez Fundację Pojednania Polsko-Niemieckiego (ustanowioną na
mocy porozumienia z 1991 r.)
8. Obecnie większość
dokumentów związanych z Konferencją „2+4” i zjednoczeniem Niemiec jest
dostępna. Można więc wiarygodnie
weryfikować różnego rodzaju oceny. Na
trzy sprawy chciałbym zwrócić uwagę, które są charakterystyczne dla „polskiego
stanu ducha”.
Po pierwsze – nawet w poważnych pracach
z dziedziny historii politycznej stawiane jest pytanie, czy należało tyle
zabiegów poświęcać sprawie granicy. Dla
prawnika zajmującego się prawem międzynarodowym jest to pytanie więcej niż
retoryczne. Krzysztof Skubiszewski w swojej fundamentalnej pracy – Zachodnia granica polski w świetle traktatów
– podkreślał, że jeżeli kwestionowana jest granica państwa, to kwestionowany
jest jeden z filarów państwowości. Zjednoczenie Niemiec było tym momentem,
kiedy różnym zastrzeżeniom ze strony niemieckiej w stosunku do granicy na Odrze
i Nysie Łużyckiej można było położyć kres.
I skutecznie to osiągnięto, wyciągając wnioski zarówno z okresu
międzywojennego, jak i po 1945 r.
Po drugie – czasami odnotowywane jest
(złośliwie?), że Polska brała co prawda udział w pewnych częściach Konferencji
„2+4”, ale nie była „dopuszczona” do najważniejszych uzgodnień. Jak można takie opinie skomentować? Wyżej już
wskazano, że Polska była jedynym państwem spoza grona uczestników Konferencji,
które brało udział w niektórych jej częściach i jedynym państwem, które miało
bezpośredni wpływ na treść postanowień Traktatu „2+4”. Zarazem dawało to
możliwość przedstawiania polskiego
stanowisko na najwyższym szczeblu w gronie najważniejszych ówczesnych graczy
międzynarodowych. Wystarczy obecnie zajrzeć do dokumentacji.
Po trzecie - pojawiły się
również zarzuty, w kontekście powrotu przez obecną formację rządzącą do
„sprawy reparacji od Niemiec”, że podczas Konferencji „2+4” zaniedbano sprawę i
była „okazja” skutecznego dochodzenia „reparacji”. Postawienie takich zarzutów
wymaga dużego stopnia ignorancji i złej woli. Wobec zdecydowanego stanowiska
czterech mocarstw szans na powrót do roszczeń międzypaństwowych (w formule poczdamskiej)
nie było żadnych, a forsowanie sprawy wbrew stanowisku mocarstw mogłoby jedynie
osłabić pozycję Polski w sprawie fundamentalnej – położenia kresu wątpliwościom
co do granicy polsko-niemieckiej. Następnie – jak zaznaczono – w kontekście
Traktatu „2+4„ zjednoczone Niemcy zostały zobowiązane do wypłat na rzecz
również pominiętych ofiar zbrodni nazistowskich. Przyjęta, głównie za sprawą
Polski, „formuła pragmatyczna” umożliwiła (i nadal umożliwia) udzielanie
konkretnego wsparcia żyjącym jeszcze ofiarom zbrodni nazistowskich. Na tym właśnie powinny koncentrować się
działania podejmowane obecnie, a nie na roztaczaniu nierealistycznych miraży.
Autor: prof. dr hab. Jan Barcz.
Autor, jako ówczesny dyplomata, był członkiem delegacji reprezentującej Polskę podczas Konferencji „2+4”, a następnie był w składzie zespołu, który negocjował traktat o potwierdzeniu granicy polsko-niemieckiej, traktat do dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z RFN oraz porozumienia z 1991 r. i 2000 r. w sprawie świadczeń dla ofiar zbrodni nazistowskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz