czwartek, 1 lipca 2021

Polska wyroki ETPCz "Szanuje, ale robi swoje"

29 czerwca b.r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok ws. BRODA ET BOJARA c. POLOGNE (App. nos 26691/18 and 27367/18; o postępowaniu pisaliśmy tutaj). Zdaniem Trybunału przedwczesne odwołanie dwójki w-ce prezesów kieleckiego sądu, Aliny Bojary i Mariusza Brody, bez uzasadnienia i pozbawiając zainteresowanych prawa do środka odwoławczego, stanowiło naruszenie prawa do rzetelnego procesu zgodnie z art. 6(1) ECKPz. 

Administracyjne decyzja ministra Zbigniewa Ziobry zostało podjęta na nowelizacji z 2017 r. ustawy o sądach powszechnych. W jej wyniku stanowiska straciło ok. 105 sędziów (GW, Sprawa sędziów Bojary i Brody. Jest wyrok Trybunału. Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka).


SSO w Kielcach Alina Bojara


Polska nie kwestionowała braku środka odwoławczego, dowodząc że nieusuwalność funkcji sądowniczych i interes prywatnego sędziego należy odróżnić od funkcji administracyjnych i interesu publicznego w sprawnym funkcjonowaniu sądownictwa. Reorganizacja przeprowadzona w nadzwyczajnym trybie miała przyspieszyć reformę systemu. 

Trybunał nie zgodził się z takim rozróżnieniem. Sędziowie przywołali m.in. obszerne orzecznictwo zgodnie z którym również funkcje urzędników publicznych mogą podlegać ochronie na podstawie art. 6(1) EKPC, chyba że spełnione są dwa warunki wyłączenia zgodnie ze standardem Vilho Eskelinen (wyłączenie explicite oraz obiektywny interes publiczny uzasadniające pozbawienie prawa do sądu). Trybunał podkreślił również znaczenie gwarancji nieusuwalności sędziowskiej dla niezawisłości wymiaru sprawiedliwości. 

Zdanie odrębne złożył sędzia Krzysztof Wojtyczak.

W reakcji na wyrok premier Mateusz Morawicki oświadczył: "Bardzo szanujemy Trybunał, ale realizujemy nasze programy, w tym reformy wymiaru sprawiedliwości zgodnie z naszymi priorytetami i z naszym harmonogramem (...) Europejski Trybunał Praw Człowieka jest instytucją Rady Europy a nie Unii Europejskiej. – Jest bardzo specyficzną instytucją, z którą oczywiście się liczymy, współpracujemy, ale wskazujemy za każdym razem, w przypadku różnego rodzaju orzeczeń na bezwzględną wyższość, priorytet stosowania zasad wynikających z polskiej konstytucji".

Minister ds. sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uznał natomiast, że wyrokowi brak podstaw prawnych i merytorycznych, a w rezultacie że stanowi on przejaw "niedopuszczalnego upolitycznienia" Trybunału.

Na oświadczenie Zbigniewa Ziobry zareagowała Sekretarz Generalna Rady Europy Marija Pejčinović Burić. Sekretarz z "zaniepokojeniem i rozczarowaniem" odnotowała, że zarzuty upolitycznienia Trybunału godzą w jego autorytet oraz legitymizację Konwencji do których Polska, tak jak pozostałych 46 państw-stron, wielokrotnie deklarowała swoje przywiązanie.

Brak komentarzy: