Wydany w ubiegłym tygodniu wyrok ETPC w sprawie Fedotova i inni p. Rosji przeszedł zasadniczo niezauważony, pewnie z powodu okresu wakacyjnego, choć zasługuje na dostrzeżenie i komentarz.
Tłem sprawy były nieskuteczne wysiłki trzech par jednopłciowych zmierzające do formalnego zarejestrowania ich związków. Każda z trzech par wykorzystała krajowe środki odwoławcze poprzez próbę wstąpienia w cywilny związek małżeński. Ich żądania zostały odrzucone, a władze rosyjskie powoływały się na argument, iż w związek małżeński wstąpić mogą razem jedynie kobieta i mężczyzna.
ETPC nie miał żadnych wątpliwości, że pary jednopłciowe mają taką samą zdolność wchodzenia w trwałe związki potrzebujące formalnego uznania i ochrony, jak pary heteroseksulane. W tym kontekście Trybunał uznał, że brak jest uzasadnienia dla pozbawienia skarżących możliwości formalnego uznania łączącej ich relacji. W szczególności nie przemówił do niego argument, że społeczeństwo rosyjskie sprzeciwia się małżeństwom jednopłciowym", ponieważ jak stwierdził Trybunał "dostęp mniejszości do praw nie może być zależny od akceptacji większości". Ponadto, zdaniem Trybunału, umożliwienie skarżącym uznania ich związku w świetle prawa w innej formie niż małżeństwo nie pozostawałoby w konflikcie z "tradycyjnym rozumieniem małżeństwa" dominującym w Rosji ani z zacytowanymi już poglądami społeczeństwa, ponieważ odnosiły się one do instytucji małżeństwa a nie do innych form uznania prawnego.
Orzeczenie Trybunał zapadło zasadniczo jednomyślnie, a głosy odrębne dwóch sędziów dotyczyły jedynie nieprzyznania skarżącym zwrotu kosztów i wydatków.
W orzeczeniu Trybunał wyraźnie wskazał, że 16 państw RE przewiduje możliwość małżeństw par jednopłciowych, natomiast kolejnych 14 przewiduje inne prawne formy uznania takich związków.
Można stąd wynosić, że 17 państw RE takich regulacji nie posiada. Wydaje się, że w konsekwencji wyroku i linii orzeczniczej, która się niewątpliwie na jego podstawie wykształci, państwa te - o ile nie będą się chciały narazić na zarzut naruszenia EKPC - będą zobowiązane do wprowadzenia do swoich ustawodawstw prawnych możliwości uznawania statusu prawnego par jednopłciowych.
W świetle omawianego wyroku z jeszcze większą niecierpliwością można oczekiwać na wyroki, które zapadną w sprawach przeciwko Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz