15 września Międzynarodowy Trybunał Karny upoważnił prokuratora (decyzja tu) do rozpoczęcia dochodzenia w sprawie sytuacji na Filipinach, w związku ze zbrodniami objętymi jurysdykcją Trybunału rzekomo popełnionymi na terytorium Filipin w okresie od 1 listopada 2011 r. do 16 marca 2019 r. w kontekście tzw. kampanii pt. „wojna z narkotykami”. Podczas tej kampanii zginęło wielu przypadkowych ludzi zabijanych arbitralnie za ich domniemane powiązania z nielegalnym handlem narkotykami.
Wniosek o upoważnienie do prowadzenia postępowania złożyła odchodząca prokurator Fatou Bensouda (pisaliśmy o tym tu) a teraz będzie musiał się z tym postępowaniem zmierzyć nowy - Karim Khan.
Oczywiście Filipiny w osobie prezydenta Rodrigo Duterte już ogłaszają, że nie będą współpracować z trybunałem ani nikogo z trybunału nie wpuszczą na teren państwa (zobacz tu czy tu), nie musi to jednak dziwić, przecież postępowanie prokuratora może dotyczyć prezydenta Duterte osobiście. To on prawdopodobnie odpowiada za tysiące ofiar "wojny z narkotykami".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz