czwartek, 16 grudnia 2021

Kobiety w Rosji są systemowo narażone na przemoc domową - wyrok pilotażowy ETPC w sprawie Tunikova i inne p. Rosji

Jak obrazuje to wyrok w sprawie  Tunikova i inne p. Rosji skala przemocy domowej wobec kobiet i lekceważenia tego zjawiska przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości w Rosji jest porażająca. Skutkiem jest wydanie przez ETPC wyroku pilotażowego, pierwszego dotyczącego tej problematyki.
Trybunał stwierdził, że w okolicznościach spraw podniesionych przez wszystkie cztery skarżace doszło do naruszenia art. 3 Konwencji (w aspekcie materialnym i proceduralnym) oraz art. 14 (zakaz dyskryminacji) właśnie w związku z art. 3.
Na ogólną ocenę sytuacji skarżących złożyły się następujące elementy. Trybunał podkreślił, że w systemie prawa rosyjskiego brak jest prawnej definicji "przemocy domowej" - czyli przemocy motywowanej płcią i rolą społeczną. Brak jest również właściwych przepisów prawa materialnego i proceduralnego pozwalających na ściganie różnych form przemocy oraz przewidujących sposoby zapobiegania jej. Brak odpowiednich ram prawnych w tym obszarze stanowi naruszenie art. 3 Konwencji.
W przypadku skarżących naruszenie ich praw wynikających z art. 3 polegało także na tym, że władze publiczne pomimo wiedzy o zagrożeniu ze strony parnerów, lekceważyły zagrożenie, niekiedy wręcz usprawiedliwiając ich działania. Ponadto, nie ścigały w odpowiedni sposób sprawców, często powołując się na argument, że określone czyny mogą być ścigane jedynie w oskarżenia publicznego. Nawet w konfrontacji z mocnymi dowodami popełnienia przestępstw ściganych z urzędu, takich jak zarejestrowane obrażenia lub groźby śmierci, władze unikały wszczęcia postępowania karnego i kończyły dochodzenia na podstawie nieuzasadnionych wniosków. Ostatecznie włądze nie przeprowadziły skutecznych dochodzeń w prawie złego traktowania, którego doświadczyły skarżące.
Odwołując się do wcześniejszego orzecznictwa w sprawie Volodina p. Rosji, Trybunał podkreślił ponownie, że przemoc domowa dotyka kobiet w Rosji w przerażającej skali. Brak wdrożenia przepisów, które odnosiłyby się do tego problemu i bierność władz prowadzi do powstania atmosfery sprzyjającej występowaniu tego zjawiska. W tych okolicznościach na potrzeby stwierdzenia naruszenia także art. 14 w zw. z art. 3 skarżące nie musiały udowadniać okoliczności pokazujących dyskryminację w ich konkretnych przypadkach.
Orzeczenie jest istotne nie tylko z punktu widzenia oceny indywidulanych okoliczności spraw skarżących, ale takżę biorąc pod uwagę nadanie mu charakteru pilotażowego. Trybunał wyraźnie odwołał się do art. 46 Konwencji wskazując, że obowiązki państwa wynikające z wyroku stwierdzającego naruszenie praw gwarantowanych Kownencją idą dalej niż tylko wypłata słusznego zadośćuczynienia. Problem o charakterze systemowym, który leży u źródła złożonych skarg wynika z kształtu ustawodawstwa i ma charakter szerszy niż tylko interesy skarżących w sprawie. I tu Trybunał wskazał, że pomimo upływy lat od wydarzeń przedstawionych w skargach, pomimo wyroku w sprawie Volodina - w którym po raz pierwsze zidentyfikował strukturalne braki prawa rosyjskiego, nic się nie zmieniło (par. 148 - 149). Dlatego też zobowiązał władze rosyjskie do szybkich zmian aktualnie obowiązujących przepisów, tak aby pozostawały one w zgodzie z Konwencją oraz innymi międzynarodowymi standardami w zakresie zapobiegania i karania przemocy domowej. Trybunał wskazał przy tym bardzo konkretnie na niezbędne zmiany m.in. potrzebę wprowadzenia definicji przemocy domowej (obejmującej wszelkie jej formy), konieczność kryminalizacji wszystkich jej przejawów - nie tylko tych związanych z naruszeniem nietykalności cielsnej, wprowadzenie mechanizmów ochrony przed przemocą domową, rehabilitacji sprawców i zadośćuczynienia dla ofiar oraz objęcia ochroną przed przemocą nie tylko ze strony aktualnych, ale także byłych członków rodziny, niezależnie od stopnia sformalizowania relacji (par. 153 - 154).
Trybunał zapowiedział, że do czasu wdrożenia tych środków będzie rozpatrywał podobne sprawy w sposób uproszczony i przyspieszony (par. 159).

W całym orzeczeniu Trybunał starannie unikał odniesień do Konwencji Stambulskiej, której Rosja stroną nie jest, natomiast chętnie odwoływał sie do standardów wypracowanych przez CEDAW.  


Brak komentarzy: