Jest kolejne rozstrzygnięcie w sporze niemieckiej łyżwiarki szybkiej i wielokrotnej medalistki olimpijskiej Claudii Pechstein oraz Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU). Wyższy Sąd Krajowy w Monachium dopuścił możliwość dochodzenia przez łyżwiarkę odszkodowania.
Sprawa zaczęła się w 2009 r. kiedy badanie krwi sportsmenki wykazało stosowanie przez nią dopingu. ISU zawiesił w związku z tym jej udział w konkursach na 2 lata. W odpowiedzi na to Niemka, w oparciu o klauzulę rozstrzygania sporów zawartą w formularzu rejestracyjnym mistrzostw przed Sportowym Sądem Arbitrażowym (CAS) w Lozannie zakwestionowała swoje zawieszenie. Sąd Arbitrażowy nie przyznał jej jednak racji. Próby uchylenia wyroku także zakończyły się niepowodzeniem.
Łyżwiarka wszczęła jednak postępowanie przed Sądem Okręgowym w Monachium żądając ok. 4 milinów euro tytułem odszkodowania. W lutym 2014 r. Sąd ten uznał, że klauzula arbitrażowa wiążąca strony była nieważna, z uwagi na brak równowagi strukturalnej pomiędzy zawodniczką oraz ISU, co skutkowało brakiem dobrowolności do przystąpienia do zapisu na sąd polubowny po stronie Pechstein. W ocenie Sądu istotne jest jednak to, że pełnomocnicy łyżwiarki nie podnieśli zarzutu braku jurysdykcji CAS. Mając to na uwadze niemiecki Sąd odrzucił powództwo wskazując na powagę rzeczy osądzonej. W wyniku apelacji złożonej przez Pechstein sprawa trafiła na wokandę Wyższego Sądu Krajowego w Monachium. Jego rozstrzygnięcie nie jest jeszcze dostępne, Sąd opublikował jedynie oświadczenie prasowe.
Zgodnie z orzeczeniem wstępnym Wyższego Sądu Krajowego, łyżwiarka może dochodzić odszkodowania. W ocenie tego Sądu, ISU będąc jedynym organizatorem mistrzostw łyżwiarskich, ma pozycję monopolisty, a w stosunkach z Pechstein jej nadużył. Sąd zwrócił przy tym uwagę, że nie jest nadużyciem pozycji dominującej umieszczenie klauzuli arbitrażowej przez organizatora zawodów sportowych. Klauzula umieszczona jednak w formularzu rejestracyjnym łyżwiarki była zapisem na sąd polubowny, zgodnie z regulaminem którego organizator wydarzeń sportowych miał większy wpływ na wybór arbitra niż sportowiec. Sąd wskazał, że wyrok CAS nie może być uznany w Niemczech z uwagi na naruszenie klauzuli porządku publicznego poprzez naruszenie zasad konkurencji. Z oświadczenia prasowego nie wynika jednak na czym dokładnie to naruszenie miałoby polegać – odpowiedź na to pytanie będzie możliwa dopiero z momentem publikacji uzasadnienia rozstrzygnięcia. Więcej na temat sprawy Claudii Pechstein można przeczytać tu i tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz