Rządy prawa w Polsce – niezawisłość, bezstronność i niezależność sędziów
Wśród
dowodów na prawdziwość zarzutów o łamanie przez rząd PiS-u i jego ciała m.in.
w postaci TK Julii Przyłębskiej zasad i norm składających się na rządy
prawa w tym niezawisłości, bezstronności i niezależności niektórych sędziów znacząca
jest waga jednoznacznych i wyraźnych wyjaśnień sprawców kierowniczych. Taki
charakter ma wypowiedź dr hab. (kandydata na profesora) Andrzeja Zybertowicza,
członka formalnych i nieformalnych gremiów rządzących[1].
Wypowiadając się – 27/XI/2020 w rozmowie w RMF 24 (zobacz tu)
– na temat terminu ogłoszenia orzeczenia z 22/XI/2020 w sprawie „aborcji”
stwierdził:
„Po pierwsze, porażkę odnieśli ci, którzy nie wyczuli
nastrojów społecznych. Bo niezależnie od tego, jak ocenimy treść tego
orzeczenia, to niefortunne bez wątpienia było wydanie tego orzeczenia w takim
właśnie terminie. Mam wrażenie, że to orzeczenie w tym terminie zostało wydane
z powodu przestrzelenia wyobrażeń na temat stopnia konserwatyzmu społeczeństwa
polskiego rzeczywistymi trendami przemian świadomości, zwłaszcza młodego
pokolenia. [Nie, żebym rozumiał, co
pan profesor ma na myśli mówiąc o tym. To znaczy niefortunny był termin. No,
ale wie pan, politycy PiS-u odpowiedzą panu prosto - to niezależny Trybunał
Konstytucyjny o tym zdecydował, przecież nie my. Teraz rzeczywiście PiS musi
zjeść tę żabę. – pytanie zadał prowadzący rozmowę Andrzej Mazurek] No
tak, ale Trybunał zawsze dokonuje jakiejś hierarchizacji orzeczeń. Przecież
wiadomo, że polski Trybunał, jak i inne trybunały mają więcej orzeczeń do
wykonania, niż realizują w danym momencie.”.
Rezygnuję
z jakiegokolwiek komentarza; treść wypowiedzi jest tak jednoznaczna, że
komentarz tylko osłabiłby wagę dowodu.
Prof. Jerzy
Menkes
1 komentarz:
Prawo w polsce jest pogmatwane ale chyba my polacy nauszyliśmy się już z tym żyć
Prześlij komentarz