Wyrok ETPCz w sprawie Hassan p. Wlk. Brytanii na pewno zaliczony będzie do kamieni milowych orzecznictwa. Wyrok wytycza standard eksterytorialnego zastosowania art. 5 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w trakcie międzynarodowego konfliktu zbrojnego.
Okoliczności sprawy dotyczyły zatrzymania i przetrzymywania brata skarżącego, Tareka Hassana, przez wojska brytyjskie na wiosnę 2003 r. Pan Hassan w trakcie zatrzymania, jak twierdziły władze brytyjskie, był uzbrojony w karabin maszynowy oraz ukrywał się. Jego aresztowanie było częścią planu zatrzymań najwyższych rangą członków reżimu irackiego. Władze brytyjskie pojmały go określając wstępnie jego status jako jeńca wojennego lub osobę cywilną prowadzącą działalność szkodliwą dla bezpieczeństwa państwa, do czasu ostatecznego określenia tegoż statusu. Bezsporne między stronami było to, że pan Hassan przebywał w brytyjsko-amerykańskiej bazie wojskowej w Camp Bucca. Jak twierdziły władze brytyjskie, którym to twierdzeniom Trybunał dał wiarę, po około miesiącu przebywania w bazie pan Hassan został zwolniony. Jego ciało zostało znalezione ze śladami tortur 4 miesiące później. Brat pana Hassana, skarżący w niniejszej sprawie, zarzucił władzom brytyjskim naruszenie art. 2 i 3 Konwencji na skutek tortur, zabójstwa i braku przeprowadzenia skutecznego śledztwa oraz art. 5 w związku z arbitralnością zatrzymania.
Skarga została złożona w 2009 r., jednakże Trybunał zakomunikował ją rządowi brytyjskiemu dopiero po wydaniu orzeczenia w sprawie Al-Skeini i inni p. Wlk Brytanii. Z uwagi na wagę rozpatrywanych zagadnień Izba Trybunału rozpatrująca sprawę zrzekła się jurysdykcji na rzecz Wielkiej Izby. Wydany wyrok jest więc prawomocny.
W zakresie art. 2 i 3 Trybunał nie dopatrzył się odpowiedzialności władz brytyjskich za śmierć i stosowanie tortur z braku dowodów, ponieważ śmierć nastąpiła kilka miesięcy po opuszczeniu obozu brytyjskiego, a ciało znaleziono na terytoriach, które nigdy nie podlegały kontroli brytyjskiej.
Odnosząc się do zarzutów dotyczących art. 5 Trybunał musiał zmierzyć się z argumentem rządu brytyjskiego, zakładającym, że Konwencja nie powinna mieć zastosowania w trakcie otwartego międzynarodowego konfliktu zbrojnego rozgrywającego się na terytoriach, na których państwa strony Konwencji nie odgrywają roli mocarstwa okupującego. Jako prawo mające zastosowanie do omawianej sytuacji władze brytyjskie wskazywały prawo humanitarne. Trybunał uznał jednak, że taka konkluzja byłaby sprzeczna z wcześniejszym orzecznictwem w sprawie Al- Skeini i inni p. Wlk. Brytanii. Trybunał nie miał też wątpliwości, że pan Hassan znajdował się w jurysdykcji brytyjskiej.
Jak podkreślono w wyroku, omawiana sprawa jest pierwszą, w której pozwany rząd zwrócił się do Trybunału o niestosowanie art. 5 Konwencji bądź co najmniej o zinterpretowanie go w świetle uprawnień do pozbawiania wolności wynikających międzynarodowego prawa humanitarnego, nie przedłożywszy wcześniej na podstawie art. 15 Konwencji odpowiedniej notyfikacji co do derogacji praw wynikających z Konwencji.
Trybunał podkreślił, że praktyką państw jest nieskładanie deklaracji derogacyjnych dotyczących art. 5 w celu zatrzymywania osób na podstawie Trzeciej i Czwartej Konwencji Genewskiej w trakcie międzynarodowych konfliktów zbrojnych. W związku z tym zaakceptował argument rządu, iż brak formalnej derogacji nie jest przeszkodą dla uwzględnienia przez Trybunał przepisów prawa humanitarnego w trakcie analizy zastosowania art. 5 do omawianej sprawy. Zdaniem Trybunału zatrzymanie musi odpowiadać wymogom wynikającym z prawa humanitarnego i co ważniejsze, pozostawać w zgodności z podstawowym celem art. 5 Konwencji, tzn. ochroną jednostki przed arbitralnym zatrzymaniem. W okolicznościach sprawy, zatrzymanie pana Hassana było uzasadnione w świetle postanowień Trzeciej i Czwartej Konwencji Genewskiej. Był on następnie przesłuchiwany, a po ostatecznym ustaleniu jego statusu jako osoby cywilnej nie stwarzającej zagrożenia dla bezpieczeństwa, został zwolniony, co władze brytyjskie udowodniły. Wiary Trybunału w to, że brat skarżącego opuścił obóz, nie zachwiał nawet fakt, że nie było żadnych świadków, którzy tę okoliczność mogliby potwierdzić. Z tych przyczyn Trybunał uznał, że zatrzymanie i pozbawienie wolności pana Hassana było zgodne z Trzecią i Czwartą Konwencją Genewską, nie było więc arbitralne. Biorąc pod uwagę, że został od razu przesłuchany i sprawdzony, a następnie w ciągu niedługiego czasu wypuszczony, Trybunał nie uznał za konieczne badania w świetle Konwencji czynności podejmowanych przez przedstawicieli armii brytyjskiej w stosunku do pana Hassana w trakcie jego pobytu w obozie. W konsekwencji uznał, że nie doszło więc do naruszenia art. 5 Konwencji.
Wyrok będzie zapewne szeroko dyskutowany, już teraz jednak trzeba stwierdzić, że nie ustanawia on wysokiej poprzeczki dla państw wysyłających swoje wojska za granicę, które oprócz regularnych działań wojennych dokonują równolegle zatrzymań i przesłuchań miejscowej ludności. Niewątpliwie orzeczenie stanowi lekturę obowiązkową dla przedstawicieli służb zbrojnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz