Z końcem listopada Rada Wykonawcza MFW poinformowała o zakończeniu pięcioletniego przeglądu koszyka walutowego tworzącego podstawę miary wartości Specjalnych Praw Ciągnienia (SDRów), pełniących m.in. funkcję waluty rezerwowej dla państw członkowskich Funduszu (Press Release No. 15/540).
Wynik tegorocznego przeglądu daleki był jednak od rutynowego – Rada oświadczyła bowiem, że chińskie renminbi (RMB) spełniło wszystkie kryteria MFW i od 1 października 2016 jako waluta swobodnie używana zostanie włączone do koszyka walutowego. Tym samym RMB znajdzie się w elitarnej grupie razem z amerykańskim dolarem, euro, japońskim jenem i Funtem szterlingiem.
O ile kwestia znaczenia China i RMB w handlu światowym nie budziła wątpliwości, o tyle liczne zastrzeżenia budzi wcale nie tak znaczna (jak na grono 5 „walut światowych”) dostępność waluty. Zresztą część reform, które pozwoliły na taką kwalifikację prawną, przedsięwzięto w ostatnich miesiącach i nie wszędzie była już okazja do ich wdrożenia.
Decyzja o włączeniu waluty największej gospodarki świata do koszyka walutowego miała jednak znaczenie dla reprezentatywności SDRów, a pośrednio legitymizacji MFW, co przemawiało na rzecz przychylnej dla Chin wykładni swobodnej wymienialności waluty. W tym przypadku nie oznacza to bowiem swobodnego dostępu dla wszystkich, choćby ze względu na ograniczenia w przepływach kapitałowych, ale dla wybranych instytucji publicznych państw trzecich (Reuters, IMF gives China's currency prized reserve asset status). Zdaniem niektórych decyzja miała charakter bardziej polityczny niż finansowy (FT, IMF poised to admit China’s renminbi in elite currency basket). Taką politykę Funduszu w sprawie zdaje się potwierdzać opisywana przez nas sierpniowa reakcja Funduszu na korektę kursową Ludowego Banku Chin. Podczas gdy większość komentatorów, bardziej lub mniej kategorycznie, sugerowało dopuszczenie się przez Chiny manipulacji walutowej, MFW pochwaliło Pekin za urynkowienie kursu z myślą o... włączeniu do koszyka SDRów.
RMB ma zostać przypisana waga ok. 11% koszyka (CNN, IMF agrees to include China's RMB in benchmark SDR currency basket). Pozostałą cześć będą tworzyć USD w ok. 42%, euro 31%, funt 8% i jen 8%.
Wśród konsekwencji takiej decyzji można wskazać prawo dla wszystkich członków MFW do opłacenia 25% kwoty udziałowej w RMB, czy preferencyjne korzystanie z tej waluty na potrzeby pomocy finansowej udzielanej przez Fundusz. Wszystkie te czynniki wzmocnią zaufanie do juana i najpewniej przyczynią się do wzrostu popytu a w rezultacie aprecjacji kursu (aczkolwiek tutaj analitycy są podzieleni m.in. właśnie w związku z ograniczeniami transakcji pieniężnych i kapitałowych, Market Watch, What you need to know about China’s inclusion in IMF currency basket). Uznanie RMB jako waluty rozliczeniowej w transakcjach międzynarodowych będzie, w pewnym stopniu, rekompensować straty pochodne osłabieniu pozycji eksportowej. Z perspektywy państw trzecich najważniejsze wydaje się jednak w tym momencie, że stopa procentowa SDR kształtowana jest przez oprocentowanie walut w koszyku. Podczas gdy podstawowa stopa procentowa dla Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 0,5%, dla strefy Euro 0,05%, dla USA 0,25% a dla Japonii 0%, to w Chinach jest to aż 4,35%, co w rezultacie przełoży się na koszt finansowania. Wreszcie ściślejsza współpraca w MFW wzmocni krajową frakcję reformatorską w Chinach i pozwoli na utrwalenie dokonanych już zmian.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz