14 listopada 1990, Hans-Dietrich Genscher i Krzysztof Skubiszewski podpisują traktat graniczny (FOT. TOMASZ WIERZEJSKI / AGENCJA GAZETA) |
Trzydzieści lat temu, 14 listopada 1990 r. o godz. 12.00 w budynku ówczesnego Urzędu Rady Ministrów w Warszawie, ministrowie spraw zagranicznych Polski (Krzysztof Skubiszewski) i zjednoczonych Niemiec (Hans-Dietrich Genscher) podpisali Traktat o „potwierdzeniu istniejącej między nimi granicy”. Wszedł on w życie 16 stycznia 1992 r. w dniu wymiany dokumentów ratyfikacyjnych. Traktat ten nie bez przyczyny określany jest jako „akt historyczny” nie tylko w skali stosunków polsko-niemieckich, ale również europejskich. Położył on bowiem kres poważnemu problemowi statusowemu między Polską a Niemcami w okresie powojennym, powodowanemu kwestionowaniem przez RFN ostatecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej w świetle prawa międzynarodowego.
Istota
tego konfliktu sięgała postanowień Umowy poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r., w
których mocarstwa sprzymierzone, korzystając ze swoich kompetencji po przejęciu
władzy najwyższej w Niemczech po ich bezwarunkowej kapitulacji, przekazały
wschodnie obszary niemieckie Polsce (i ZSRR – część Prus Wschodnich), ustalając
zarazem „zachodnią granicę Polski” na Odrze i Nysie Łużyckiej; miała ona przy
tym podlegać ostatecznej „delimitacji” czy „określeniu” w przyszłej „regulacji
pokojowej” (peace settlement) –
pojęcie wykraczające poza tradycyjne pojmowany traktatu pokoju. Ze względu na pogłębiający się konflikt
polityczny w Europie, do takiej „regulacji” z państwem niemieckim nigdy nie
doszło (od 1949 r. istniały dwa państwa niemieckie – RFN i NRD). Stanowisko polskie
było od początku jednoznaczne: granica na Odrze i Nysie Łużyckiej została
ustanowiona w rozumieniu prawa międzynarodowego w Umowie poczdamskiej,
natomiast późniejsze działania
podejmowane w ramach owego peace settlement
mogły mieć jedynie dopełniające, wykonawcze znaczenie (sprawa ta była
przedmiotem prac wszystkich czołowych znawców prawa międzynarodowego, m.in.: A.
Klafkowskiego, J. Kokota, M. Lachsa, B. Wiewióry, L. Gelberga, K.
Skubiszewskiego, J. Tyranowskiego, L. Janickiego).
Natomiast
w RFN wykształciła się oficjalna „pozycja prawna”, stosownie do której wschodnie obszary niemieckie zostały Polsce
(i ZSRR) oddane jedynie „w administrację”, a ostateczna decyzja w sprawie
granicy miała być podjęta przez przyszłe
zjednoczone Niemcy w traktacie pokoju. Takiego stanowiska nie zmienił
Układ normalizacyjny PRL-RFN z 7 grudnia 1970 r., bowiem interpretowany on był
w RFN jedynie jako „układ o wyrzeczeniu się siły”, element modus vivendi do czasu zjednoczenia Niemiec. Układ zgorzelecki z 6
lipca 1950 r. z NRD był natomiast w RFN początkowo w ogóle ignorowany (podobnie
jak i NRD), a po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych RFN-NRD na początku lat
70. interpretowany jako nie wiążący przyszłych zjednoczonych Niemiec. Stanowisko
takie głęboko destabilizowało stosunki polityczne z Polską w okresie powojennym
oraz miało znaczenie konfliktogenne w szeregu dziedzinach - obywatelstwa,
stosunków własnościowych, obrotu prawnego, nazewnictwa, etc.
Jesienią
1989 r., u progu procesu zjednoczenia Niemnie, takie było „stanowisko prawne”
RFN. Opozycja demokratyczna w Polsce, a następnie rząd Tadeusza Mazowieckiego
jednoznacznie popierał prawo narodu niemieckiego do samostanowienia, oczekując
jednoznacznego stanowiska w sprawie granicy. Podczas wizyty w Polsce w
listopadzie 1989 r. (podczas której w nocy z 9 na 10 listopada upadł mur
berliński) kanclerz Helmut Kohl powoływał się jednak na „pozycję prawną” RFN i
unikał zajęcia jednoznacznego stanowiska w sprawie statusu granicy
polsko-niemieckiej, a ogłoszony przez niego 28 listopada 1989 r.
dziesięciopunktowy plan zjednoczenia Niemiec nie zawierał żadnych odniesień do
granicy z Polską. W obliczu takich okoliczności rząd Tadeusza
Mazowieckiego podjął działania na rzecz
włączenia Polski do odpowiednich części Konferencji „2+4” (która – przy udziale
czterech mocarstw- zajmowała się
„zewnętrznymi aspektami” zjednoczenia Niemiec) oraz w relacjach bilateralnych z
RFN i relacjach trilateralnych Polska-RFN-NRD. Działania te nakierowane były na
to, aby wraz ze zjednoczeniem Niemiec położyć kres wszelkim, wysuwanym
uprzednio w RFN zastrzeżeniom w stosunku do granicy polsko-niemieckiej. Było to
tym istotne, że w tym przypadku – wobec argumentacji wynikającej z „pozycji
prawnej” RFN – zasady sukcesji państw w traktaty ustalające granice (które z
mocy prawa powinny przechodzić na sukcesora) mogły okazać się niewystarczające,
tym bardziej że zjednoczenie przyjęło formę przystąpienie NRD do RFN.
Działania te zakończyły się pełnym powodzeniem.
Podpisany 12 września 1990 r. Traktat „2+4” potwierdzał w art. 1 ostateczny
charakter granic zjednoczonych Niemiec, zobowiązywał zjednoczone Niemcy do
zawarcia z Polską traktatu bilateralnego potwierdzającą granicę
polsko-niemiecką, a co najważniejsze – zamykał sprawę „uregulowania
pokojowego”, podkreślając (zob. również oświadczenie zawarte w tzw. Protokole
paryskim z 17 lipca 1990 r., które stanowią „kontekst” Traktatu „2+4” w
rozumieniu Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów), że żaden „traktat pokoju”
czy „uregulowanie pokojowe” nie wchodzi w rachubę (więcej na temat Traktatu
„2+4” w odrębnym poście). Tym samym
bezprzedmiotowy stał się podstawowy
argument, który powoływany był w „pozycji prawnej” RFN, aby podważać ostateczny charakter decyzji Umowy poczdamskiej
w sprawie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Udział czterech mocarstw w
doprowadzeniu do takiej konkluzji generalnej był konieczny (zapewnił to Traktat
„2+4”), wraz z wygaśnięciem ich „praw i odpowiedzialności” utraciły one również
w tym kontekście wszelkie kompetencje, a granica polsko-niemiecka stała się
normalną granicę międzypaństwową, nie obciążoną żadnymi zastrzeżeniami lub
gwarancjami.
Podpisany 14 listopada 1990 r. Traktat jest zwięzły
(Dz.U. 1992, nr 14 poz. 54). Składa się z preambuły i czterech artykułów. Z
prawnego punktu widzenia Traktat nie ustanawia granicy Polski ze zjednoczonymi
Niemcami, lecz potwierdza granicę „istniejącą”. Ma więc znaczenie
deklaratoryjne. Odpowiada to – jak wspomniano – konsekwentnemu stanowisku
polskiemu, że aktem konstytutywnym, ustanawiającym granicę była Umowa
poczdamska. Na deklaratywny charakter postanowień Traktatu wskazuje
jednoznacznie jego nazwa oraz postanowienia art. 1, w których „potwierdzono
istniejącą granicę” w odwołaniu do jej przebiegu określonego w traktatach
zawartych uprzednio przez Polską z NRD i RFN. Nie odwoływano się już do Umowy
poczdamskiej, bowiem jej postanowienia dotyczące „uregulowania pokojowego”
stały się bezprzedmiotowe. Postanowienia art. 2 zawierają na pierwszy rzut oka
tradycyjną formułą dotyczącą nienaruszalności granicy „teraz i w przyszłości”,
niemniej obok zobowiązania do bezwzględnego poszanowania integralności
terytorialnej zawierają one również zobowiązanie do bezwzględnego poszanowania
także „suwerenności” obu stron. Zobowiązania takiego nie było w postanowieniach
Układu normalizacyjnego z 7 grudnia 1970 r., a jest ono szczególnie istotne w
związku z tym, że w przeszłości w „pozycji prawnej” RFN wynikało kwestionowanie
suwerenności Polski na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Postanowienia art. 3 stwierdzają, że oba
państwa „nie mają wobec siebie żadnych roszczeń terytorialnych i że roszczeń takich nie
będą wysuwać również w przyszłości”. Natomiast art. 4 zawiera tzw. klauzule
końcowe. Traktat nie zawiera zastrzeżenia o nienaruszaniu zawartych przez
strony lub je dotyczących innych umów międzynarodowych. Zastrzeżenia takie, zawarte
w art. IV Układu normalizacyjnego z 7 grudnia 1970 r., otworzyło drogę do
interpretacji Układu w RFN stosownie do jej „pozycji prawnej”.
W RFN ostateczny w rozumieniu prawa
międzynarodowego charakter granicy między Polską a zjednoczonymi Niemcami jest
w pełni szanowany. Nie oznacza to jednak odstąpienia od wspomnianej wyżej
„pozycji prawnej” w odniesieniu do przeszłości, tj. okresu powojennego. W RFN
dominuje nadal stanowisko odmawiające Umowie
poczdamskiej charakteru konstytutywnego jeśli chodzi o ustanowienie granicy na
Odrze i Nysie Łużyckiej (incydentalnie skutek taki wiązany jest z Układem z 7
grudnia 1970 r.). Następstwem tego są spory w doktrynie prawa międzynarodowego
co do aktu, na mocy którego tego rodzaju
konstytutywna decyzja została podjęta w stosunku do zjednoczonych Niemiec:
część przedstawicieli doktryny widzi akt konstytutywny w Traktacie „2+4”, część
w traktacie bilateralnym potwierdzającym granicę polsko-niemiecką. Wyciągany
jest w tej dyskusji generalny wniosek, nawiązujący do „pozycji prawnej” RFN z
przeszłości, że spór odnoszący się do
podstawy prawnej (i momentu podjęcia stosownej decyzji) przejęcie przez Polskę
i ZSRR suwerenności nad niemieckimi obszarami wschodnimi nie został
rozstrzygnięty przez Traktat „2+4” i Traktat bilateralny o potwierdzeniu
granicy. W przeciwieństwie jednak do okresu
powojennego, gdy „pozycja prawna” RFN wywoływała wyjątkowo destabilizujące następstwa w dziedzinie
politycznej i stosunków prawnych, po zawarciu Traktatu „2+4” i Traktatu
bilateralnego potwierdzającego granicę następstwa tego rodzaju „wymarły”.
Dobrym przykładem jest położenie kresu roszczeniom byłych niemieckich właścicieli
mienia na Ziemiach Zachodnich i Północnych, które w ekspertyzie Barcz-Frowein z
2004 r. zostały uznane za nieistniejące (głównie z tego względu, że niemieckie
mienie prywatne zostało przejęte na rzecz reparacji). Konstatacja taka została
zaakceptowana przez oba rządy, a przysłowiową kropkę nad „i” postawił
Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucając w orzeczeniu 7 października 2008
r. roszczenia Powiernictwa Pruskiego.
Kwalifikowanie Traktatu z 14 listopada 1990 r. jako „aktu historycznego” jest w pełni zasadne. Położył on kres – wraz z Traktatem „2+4” – uprzednim zastrzeżeniom RFN, tyczącym się ostateczności granicy polsko-niemieckiej, a więc jednego z podstawowych atrybutów państwowości. Zarazem otworzył on drogę do budowania – postulowanej przez ministra Krzysztofa Skubiszewskiego polsko-niemieckiej „wspólnoty interesów” w zjednoczonej Europie. Przypomnieć przy tej okazji należy, że negocjacje nad Traktatem o potwierdzeniu granicy przyczyniły się do wypracowania koncepcji „dużego” Traktatu – o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, który został podpisany 17 czerwca 1991 r. i który wytyczył kierunki dla takiej „wspólnoty interesów”, torując drogę Polski do Unii Europejskiej. Przypomnieć w końcu należy, że dokładnie rok przed podpisaniem Traktatu o potwierdzeniu granicy polsko-niemieckiej, przyjęte zostało – 14 listopada 1989 r. – Wspólne oświadczenie Mazowiecki-Kohl.
Autor: Prof. dr hab. Jan Barcz. Autor, jako ówczesny dyplomata, był członkiem delegacji reprezentującej Polskę podczas Konferencji „2+4”, a następnie był w składzie zespołu, który negocjował traktat o potwierdzeniu granicy polsko-niemieckiej, traktat do dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z RFN oraz porozumienia z 1991 r. i 2000 r. w sprawie świadczeń dla ofiar zbrodni nazistowskich.
***
W związku z 30. leciem Traktatu Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Katedra Prawa Międzynarodowego i Prawa UE Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego zapraszają na rocznicową konferencję. Szczegóły tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz