Parę dni temu prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej Alassane Ouattara zdecydował o ogłoszeniu amnestii dla osób, które skazano za popełnienie przestępstw przeciwko państwu podczas wojny domowej w 2011 roku. Wśród amnestionowanych jest Simone Gbagbo - żona byłego prezydenta tego państwa Laurenta Gbagbo, który przebywa w Hadze oczekując na proces przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Prokurator MTK oskarża go o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych pomiędzy 2010 i 2011 rokiem ( zobacz tu).
Simone Gbagbo odsiadywała wyrok 20 lat pozbawienia wolności, ale już od dłuższego czasu pojawiały się informacje, że Ouattara zamierza ją ułaskawić bądź amnestionować (zobacz między innymi tu).
Prezydent Ouattara decydując się na zastosowanie amnestii wskazał, że ma na celu prawdziwe pojednanie i objął swoim aktem 800 osób ("Because of my commitment to peace and true reconciliation, I proceeded to sign this day an amnesty order ... which will benefit 800 of our citizens", zobacz tu).
Prezydent Ouattara decydując się na zastosowanie amnestii wskazał, że ma na celu prawdziwe pojednanie i objął swoim aktem 800 osób ("Because of my commitment to peace and true reconciliation, I proceeded to sign this day an amnesty order ... which will benefit 800 of our citizens", zobacz tu).
Można się oczywiście spierać czy tak szybkie amnestionowanie osób skazanych za popełnienie poważnych przestępstw jest właściwą drogą ku pojednaniu i pokojowi. Doświadczenia Kolumbii zdają się podważać taką tezę. Niemniej jednak sprawa Simone Gbagbo nie jest jeszcze zakończona. W 2015 roku (pisaliśmy o tym wtedy) MTK potwierdził, że jej sprawa jest dopuszczalna przed Trybunałem i jest ona podejrzewana o popełnienie (podobnie jak jej małżonek) zbrodni przeciwko ludzkości w latach 2010-2011. Problemem jest jedynie nieobecność Pani Gbagbo, co sprawia, że jej sprawa nie może się normalnie toczyć przed Trybunałem.
Ale teraz, kiedy opuści więzienie w Wybrzeżu, może zostanie w końcu dostarczona do Hagi? Została, co prawda uniewinniona od popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości przez sąd krajowy (zobacz tu), ale istnieją powody aby przypuszczać że państwo było niezdolne i niechętne, aby rzeczywiście osądzić sprawcę zbrodni. Czy w związku z tym zdecyduje się na to MTK?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz