Taka wiadomość została przekazana mediom przez prezydenta Argentyny Mauricio Macri, zobacz tu, który wskazał, że ma wsparcie Kolumbii, Chile i Paragwaju. Państwa te (ale nie tylko one na co wskazywaliśmy już wcześniej, zobacz nasze posty tu oraz tu i tu) są zszokowane poziomem naruszeń mających miejsce w Wenezueli.
Ich reakcja jest bezpośrednio związana z ogłoszeniem przez Nicolasa Maduro kolejnych rewolucji ekonomicznych, w rezultacie których dewaluacja lokalnej waluty przekroczyła 95 proc., wartość boliwara ma być od tej pory uzależniona od kondycji kryptowaluty petro. Ruch ten, zdaniem ekonomistów, spowoduje hiperinflację i pogłębi chaos w niestabilnym kraju.
Nic dziwnego, że powoduje to reakcję państw amerykańskich i decyzję reprezentującej te państwa Argentyny o zgłoszeniu tej sytuacji do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Państwa strony Statutu MTK mają taką możliwość na podstawie art. 14, który stanowi: Państwo-Strona może przedstawić Prokuratorowi sytuację wskazującą na popełnienie jednej lub więcej zbrodni objętych jurysdykcją Trybunału, żądając od Prokuratora wstępnego zbadania sprawy w celu ustalenia, czy należy postawić zarzut popełnienia tych zbrodni konkretnej osobie lub większej liczbie osób.
To byłby dobry ruch Argentyny, pokazujący, że wszystkie państwa ponoszą odpowiedzialność za zapobieganie zbrodniom. Nie powinien jednak oznaczać, że na tym skończy się rola Argentyny w stabilizowaniu sytuacji na kontynencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz