Po lipcowym spotkaniu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem wydawało się, że ocieplenie stosunków między USA a Rosją powstrzyma Stany Zjednoczone przed kolejnymi sankcjami wobec Rosji, a nawet złagodzi obecne. Szybko jednak okazało się, że Rosja nie może na to liczyć - 8 sierpnia Departament Stanu USA poinformował, że w związku z użyciem środka "nowiczok" w marcu tego roku wobec Siergieja Skripala i jego córki Julii (komunikat mówi o "próbie zabójstwa obywatela Wielkiej Brytanii") w dniu 6 sierpnia USA ustaliły na podstawie Chemical and Biological Weapons Control and Warfare Elimination Act, że "Rząd Federacji Rosyjskiej użył broni chemicznej lub biologicznej z pogwałceniem prawa międzynarodowego lub użył śmiertelnej broni chemicznej lub biologicznej przeciwko swoim własnym obywatelom"(the Government of the Russian Federation has used chemical or biological weapons in violation of international law or has used lethal chemical or biological weapons against its own nationals). Lista sankcji zostanie oficjalnie opublikowana 22 sierpnia.
Dlaczego USA dopiero teraz składają oficjalnie takie oświadczenia? W lipcu Kongres USA wezwał prezydenta Trumpa do uznania, że za próbą zamachu na Skripalów stoi Rosja. Prezydencka administracja zwlekała miesiąc, ponieważ, jak twierdzili urzędnicy Prezydenta, musieli przeanalizować dowody zanim mogli sformułować wniosek dotyczący udziału Rosji.
Według doniesień mediów, nowe sankcje przewidują, że wniosek każdego amerykańskiego przedsiębiorstwa, które będzie próbowało uzyskać zgodę na eksport czegokolwiek o potencjalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego zostanie automatycznie odrzucony (choć lista rzeczy objętych takim zakazem nie będzie szeroka, a jedynie będzie uzupełniać listę produktów, których eksport jest objęty zakazem na podstawie sankcji wprowadzonych przez prezydenta Obamę).
Co ważniejsze jednak, jeśli Rosja nie przedstawi "wiarygodnego zapewnienia", że nie użyje więcej broni chemicznej i nie zgodzi się na inspekcje ONZ, USA po trzech miesiącach wprowadzą w życie jeszcze poważniejsze środki, które tym razem będą dotyczyły relacji dyplomatycznych, praktycznie uniemożliwią wymianę handlową z Rosją, jak i zawieszą loty Aerofłotu, państwowego rosyjskiego przewoźnika, do USA.
USA nie przedstawiły jednocześnie żadnych danych, na których opierają się ustalenia dotyczące tego, że to właśnie Rosja użyła "nowiczoka" przeciwko Skripalom, jak również oświadczenie Departamentu Stanu nie wspomina jak te ustalenia i ustanowione sankcje mają się do ostatniego użycia "nowiczoka" z początku lipca br., również na terytorium Wielkiej Brytanii.
Sankcje ustanowione przez USA w związku z próbą zabójstwa Skripalów są więc kolejnymi z sankcji nałożonych przez USA na Rosję, obok sankcji związanych z aneksją Krymu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz