sobota, 18 kwietnia 2015

Kuba o krok od opuszczenia amerykańskiej listy państw wspierających terroryzm

Mimo że nie spełniły się, wspomniane przez nas tutaj, nadzieje Białego Domu na otwarcie ambasad w Hawanie i Waszyngtonie jeszcze przed Szczytem Ameryk w Panamie - tuż po szczycie media sugerowały, że może do tego dość w kwietniu (The Washington Pot, The U.S. and Cuba will soon agree to reopen their embassies. Here’s what happens next) - w kakofonii głosów państw reprezentowanych w Panamie na pierwszy plan wysunęło się właśnie spotkanie Prezydentów Obamy i Castro. 

Określony mianem historycznego uścisk dłoni i kolejne 3 rundy negocjacji między oboma politykami przykuły uwagę całego świata do tego stopnia (CNN, Historic handshake: Obama, Castro meet and greet), że część komentatorów zdawała się przeoczyć brak merytorycznych decyzji, a przynajmniej ich ogłoszenia. Administracja Obamy wprawdzie deklarowała, że dokumenty Departamentu Stanu potrzebne do wykreślenia Kuby z listy państw wspierających terroryzm były już w ostatniej fazie formalnego sprawdzania, jednak na czas Szczytu sprawa uległa zawieszeniu.


Źródło: Gazeta


Do przełomu doszło po szczycie, kiedy to Prezydent Obama poinformował o przedłożeniu Kongresowi wniosku o wykreślenie Kuby, po 33 latach, ze spisu State Sponsors of Terrorism, obejmującego jeszcze Iran, Sudan i Syrię. Kongres ma teraz 45 dni na reakcję, jednak zablokowanie skreślenia wymagało uchwalenia stosownego aktu prawnego, co w obecnej sytuacji oceniane jest jako mało prawdopodobne (International Law Prof Blog, US President Obama to Remove Cuba as State Sponsor of Terrorism).

Wedle doniesień z panamskich negocjacji, to właśnie usunięcie Kuby ze wspomnianej listy będzie stanowić podstawę do ponownego otwarcia ambasad, o co usilnie zbiegają Stany Zjednoczone. Co ciekawe, same gmachy dawnych ambasad funkcjonują już od 1977 roku (jako Interest section pod auspicjami Szwajcarii), a amerykańskie biuro w Hawanie zatrudniające ok. 50 Amerykanów i przeszło 300 Kubańczyków jest większe od jakiejkolwiek funkcjonującej tam ambasady.

Nie umniejszając doniosłości "historycznego uścisku dłoni", wypada zaznaczyć, że powyższe zdjęcie zostało zrobione w grudniu 2013 roku podczas uroczystości zorganizowanych dla uczczenia pamięci Nelsona Mandeli.

Brak komentarzy: