Pomimo wakacji w większości instytucji międzynarodowych, w ostatni piątek w Kapsztadzie odbyła się konferencja organizowana przez sekretariat Konwencji z Bonn w sprawie ochrony gatunków migrujących. Dlaczego właśnie w tym miejscu? Bo obecnie zatrucia ptaków migrujących (szczególnie sępów) są wyjątkowo częste w Afryce południowej. Populacja sępów w tym regionie zmniejszyła się w ostatnich latach o 60%.
Wpływa na to kilka czynników - po pierwsze w Afryce w rolnictwie nadal używane są trujące pestycydy, zabronione w Europie czy USA i Kanadzie (np. Karbofuran, którego jedna granulka zabija ptaka). Po drugie, nagminny jest proceder zatruwania zwłok zabitych zwierząt, na których żerują ptaki takie jak sępy. Ma to np. utrudnić identyfikację miejsc gdzie kłusownicy porzucili zabitą zwierzynę.
Teoretycznie istnieją instrumenty prawne, które powinny przeciwdziałać tego rodzaju praktykom. Przede wszystkim jest to porozumienie dodatkowe (przewidziano takie w art. IV Konwencji z Bonn) - Memorandum of Understanding w sprawie drapieżników, którego stroną jest między innymi Republika Południowej Afryki. Nie są one jednak najwyraźniej wystarczające. Chociaż celem spotkania jest wypracowania skutecznego modelu wdrożenia instrumentów prawnych (przede wszystkim MoU), to jednak utrudnić to może fakt, iż w regionie Afryki południowej stronami Konwencji z Bonn nie jest większość państw (między innymi Botswana, Namibia czy Zambia, które jednak są miejscami występowania migrujących gatunków ptaków drapieżnych. Na razie brak jest doniesień na temat wyników dyskusji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz