Po naszym środowym poście (12 sierpnia br.) pozostajemy przy tematyce praw rodzicielskich. Tym razem przedstawiamy jeden z ostatnich wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wydanych przed przerwą wakacyjną (tj. 16 lipca br.) - w sprawie C-222/14 Konstantinos Maïstrellis przeciwko Ypourgos Dikaiosynis, Diafaneias kai Anthropinon Dikaiomaton.Nieprzypadkowo tym razem pisząc o kwestiach równościowych na pierwszym miejscu wymieniamy mężczyzn - to oni w tym przypadku byli ofiarami dyskryminującego traktowania w korzystaniu z urlopów rodzicielskich.
Zgodnie z prawem greckim urzędnik płci męskiej nie ma prawa do
płatnego urlopu rodzicielskiego, jeżeli jego żona nie pracuje lub nie
wykonuje żadnego zawodu, chyba że zostanie ona uznana za niezdolną do
sprostania potrzebom związanym z wychowywaniem dziecka z powodu poważnej
choroby lub niepełnosprawności stwierdzonej orzeczeniem właściwej komisji. Sędzia Konstantinos
Maïstrellis w grudniu 2010 r. wystąpił o udzielenie 9-miesięcznego płatnego
urlopu rodzicielskiego w celu
wychowywania swojego dziecka urodzonego 24 października.
Jego wniosek został odrzucony decyzją ministra sprawiedliwości, przejrzystości i
praw człowieka (Ypourgos Dikaiosynis, Diafaneias kai
Anthropinon Dikaiomaton ) z tego powodu, że żona sędziego Maïstrellisa w tym czasie nie
pracowała. Od tej decyzji sędzia odwołał się do Symvoulio tis Epikrateias (greckiej
rady stanu), która nabrała wątpliwości, czy grecka regulacja dotycząca urlopów rodzicielskich urzędników jest zgodna z prawem UE, w zakresie w jakim pozbawia prawa do urlopu mężczyzn znajdujących się w opisanej sytuacji. Należy bowiem wspomnieć, że kobiety-urzędniczki mogły zawsze skorzystać z urlopu rodzicielskiego, niezależnie od sytuacji małżonka. Dlatego rada stanu zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem o wykładnię odpowiednich przepisów dyrektywy 96/34 w sprawie Porozumienia ramowego dotyczącego urlopu rodzicielskiego zawartego przez UNICE, CEEP i ETUC (obecnie zastąpiona dyrektywą 2010/18w sprawie wdrożenia zmienionego porozumienia ramowego dotyczącego urlopu rodzicielskiego zawartego przez BUSINESSEUROPE, UEAPME, CEEP i ETUC oraz uchylającą dyrektywę 96/34/WE) oraz dyrektywy 2006/54 w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy.
Jak łatwo zgadnąć, ETS odpowiedział, że postanowienia obu dyrektyw nie pozwalają na pozbawienie urzędnika płci
męskiej prawa do urlopu rodzicielskiego z tego powodu, że jego żona nie pracuje lub nie wykonuje żadnej działalności zawodowej. Trybunał podkreślił, że zgodnie z dyrektywą o urlopie rodzicielskim prawo do takiego urlopu jest indywidualnym uprawnieniem każdego z pracujących rodziców. Dyrektywa w odniesieniu do urlopów ustanawia wymogi minimalne, od których państwa członkowskie nie mogą
wprowadzać odstępstw w prawie krajowym. Żadne warunki określone w dyrektywie nie przewidują, że jedno z rodziców mogłoby
zostać pozbawione prawa do urlopu rodzicielskiego, między innymi ze
względu na sytuację zawodową współmałżonka. Sytuacja zawodowa jednego z małżonków nie może niweczyć
wykonywania prawa do urlopu rodzicielskiego przez drugie. Taka wykładnia jest zgodna nie tylko z
celem dyrektywy, którym jest ułatwienie pogodzenia obowiązków
rodzicielskich i zawodowych pracujących rodziców, ale także z
charakterem socjalnego prawa podstawowego, jaki nadaje prawu do urlopu rodzicielskiego Karta praw podstawowych
UE.
Ponadto
Trybunał wskazał (jak wspomnieliśmy już), że w Grecji kobiety-urzędniczki mogą
zawsze skorzystać z prawa do urlopu rodzicielskiego, podczas gdy mężczyźni-urzędnicy mogą to zrobić wyłącznie, kiedy matka dziecka pracuje lub wykonuje działalność zawodową. Zatem w przypadku mężczyzn sam fakt bycia rodzicem nie wystarcza do skorzystania z urlopu rodzicielskiego, podczas gdy w przypadku kobiet jest on jedynym warunkiem wykonywania prawa do urlopu. W ten sposób prawo greckie, raczej utrwala
tradycyjny podział ról między mężczyznami i kobietami, propagując
pomocniczą rolę mężczyzn i wiodącą kobiet w zakresie wychowywania dzieci, co stoi w jawnej sprzeczności z celami obu powoływanych dyrektyw. Takie rozwiązania prawne nie są w stanie doprowadzić do zapewnienia w praktyce pełnej
równości kobiet i mężczyzn w życiu zawodowym i są źródłem bezpośredniej dyskryminacji ze względu na płeć urzędników-mężczyzn, którzy jako ojcowie zamierzają skorzystać z urlopu rodzicielskiego,
sprzecznej z dyrektywą o równym traktowaniu w dziedzinie zatrudnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz