Trybunał Arbitrażowy wydał orzeczenie w sprawie Arctic Sunrise (datowane na 14 sierpnia, chociaż informacja pojawiła się dopiero dziś), statku Greenpeace pod banderą holenderską przetrzymywanego przez Rosję w 2013 r. (o całej historii Arctic Sunrise, jak również o tym arbitrażu pisaliśmy wielokrotnie).
Arbitrzy (wśród nich prof. Symonides) jednogłośnie orzekli, że Rosja złamała prawo międzynarodowe przetrzymując statek Arctic Sunrise oraz 30 osób z jego załogi (zwanych Arctic 30) bez zgody państwa bandery (Artykuły 56 ust. 2, 58 ust. 1 i 2, 87 ust. 1 lit. a oraz 92 ust. 1 Konwencji NZ o prawie morza), jak również naruszyła tę Konwencję poprzez niewykonanie orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza (ITLOS) w sprawie środków tymczasowych (pisaliśmy o nim tu). Zgodnie z orzeczeniem, Holandia jest uprawniona do odszkodowania wraz z odsetkami za szkody materialne wynikające z przetrzymywania statku i jego załogi, jak również do zwrotu kosztów poniesionych w związku z postępowaniem przez ITLOS. Jest także zobowiązana zwrócić wszystkie skonfiskowane rzeczy załogi.
Na razie Trybunał nie wskazał konkretnej sumy do zapłaty. Zasadne jest też pytanie, czy Rosja uzna orzeczenie. Przypomnijmy, że Rosja już w 2014 r. odmówiła udziału w postępowaniu, nie wyznaczyła swoich pełnomocników, ani nie przedstawiła stanowiska w sprawie.
Arbitrzy (wśród nich prof. Symonides) jednogłośnie orzekli, że Rosja złamała prawo międzynarodowe przetrzymując statek Arctic Sunrise oraz 30 osób z jego załogi (zwanych Arctic 30) bez zgody państwa bandery (Artykuły 56 ust. 2, 58 ust. 1 i 2, 87 ust. 1 lit. a oraz 92 ust. 1 Konwencji NZ o prawie morza), jak również naruszyła tę Konwencję poprzez niewykonanie orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza (ITLOS) w sprawie środków tymczasowych (pisaliśmy o nim tu). Zgodnie z orzeczeniem, Holandia jest uprawniona do odszkodowania wraz z odsetkami za szkody materialne wynikające z przetrzymywania statku i jego załogi, jak również do zwrotu kosztów poniesionych w związku z postępowaniem przez ITLOS. Jest także zobowiązana zwrócić wszystkie skonfiskowane rzeczy załogi.
Na razie Trybunał nie wskazał konkretnej sumy do zapłaty. Zasadne jest też pytanie, czy Rosja uzna orzeczenie. Przypomnijmy, że Rosja już w 2014 r. odmówiła udziału w postępowaniu, nie wyznaczyła swoich pełnomocników, ani nie przedstawiła stanowiska w sprawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz