Okres wakacyjny spowodował, że
umknął naszej uwadze ciekawy wyrok Trybunału Konstytucyjnego Hiszpanii
dotyczący prawa do skorzystania z klauzuli sumienia przez farmaceutów. W swoim wyroku z początku lipca br. Trybunał uznał prawo do
odmówienia sprzedaży tzw. „pigułek po” (morning
after pill) przez farmaceutów, jako wynikające z art. 16 hiszpańskiej konstytucji (prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania). Sprawa dotyczyła
aptekarza z Sewilli, który został ukarany przez lokalne władze za
nieprzestrzeganie regulacji zobowiązujących farmaceutów do sprzedaży „pigułek
po”. Aptekarz odmówił zarówno ich sprzedaży, jak i przyjęcia do magazynu.
W tle sprawy znajduje się decyzja wykonawcza Komisji Europejskiej z 7 stycznia br. dotycząca zmiany zakresu
dopuszczenia do obrotu produktu
leczniczego u ludzi „ellaOne – octan uliprystalu, która otworzyła możliwość
dostępu do tego produktu bez recepty. Po licznych głosach krytycznych, rząd
polski zdecydował o ograniczeniu wiekowym dostępności ellaOne (od 15 roku
życia). Stosowne rozporządzenie Minister Zdrowia wydał 2 kwietnia br.
Kontrowersje dotyczące dostępu bez recepty ellaOne nie ograniczyły się jedynie
do Polski. W konsekwencji kilku interpelacji posłów do Parlamentu Europejskiego
komisarz Vytenis Andriukaitis, działając w imieniu Komisji, udzielił wyjaśnienia,
z którego wynika możliwość wprowadzenia recept przy obrocie tym produktem.
Wracając do wyroku Trybunału
Konstytucyjnego Hiszpanii, należy zauważyć, że jest on sprzeczny z linią
orzeczniczą Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ustanowioną w decyzji o
dopuszczalności sprawy Pichon i Sajous przeciwko Francji (2001), w której Trybunał
uznał, że dopóki środki antykoncepcyjne są legalne i dopuszczone do sprzedaży w aptekach, farmaceuci, mając możliwość uzewnętrzniania swoich przekonań
w różny sposób poza wykonywanym zawodem, nie mają prawa do narzucania swojego
światopoglądu innym poprzez odmowę ich sprzedaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz