Wraz ze wszczęciem przeciwko oskarżanej m.in. o korupcję prezydent Dilmie Rousseff procedury impeachmentu trwający od miesięcy brazylijski kryzys polityczny wkroczył w kolejną fazę (zob. np. Polityka, Kontrrewolucja sytych, CNN, Dilma Rousseff: 5 questions you asked and we answered). Prezydent została zawieszona w sprawowaniu urzędu na 180 dni, w którym to czasie władzę tymczasowo sprawuje Michel Temer.
O ile jednak kryzys polityczny wykracza poza zakres zainteresowania PPM, o tyle z dość ciekawym oświadczeniem w sprawie pośpieszył prezydent Salwadoru. Salvador Sánchez Cerén stwierdził, że jego państwo uznaje brazylijski rząd tymczasowy za bezprawny i wycofał swojego ambasadora (Reuters, Brazil rebuffs Latin American leftists over Rousseff suspension).
Wcześniej ocenę Rousseff, jakoby opozycja przeprowadziła zamach stanu (Euronews, Rousseff attacks Brazil’s ‘illegitimate’ interim government and vows to return), podzielił prezydent Wenezueli Nicolas Maduro, który również wycofał swojego przedstawiciela dyplomatycznego.
Wydarzenia w Brazylii były również przedmiotem krytyki ze strony innych państw regionu (Boliwii i Kuby), czy Sekretarz Generalny Unasur Ernesto Semper .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz