Wczoraj Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski wygłosił w Sejmie informację o planach polskiej polityki zagranicznej w roku 2017.
W ciągu ubiegłego roku, zdaniem Pana Ministra:
- "Polska stała się bardziej bezpieczna",
- "nasz głos jest słyszalny, a nasze argumenty brane pod uwagę",
- "Przywróciliśmy (naszej polityce zagranicznej - dopisek mój - KW) podmiotowość i właściwą hierarchię priorytetów".
W roku 2017:
- Przekonujemy się, że "obrona zasad i wartości bywa skuteczna wyłącznie wtedy, gdy poparta jest siłą – nie tylko siłą moralną, ale także siłą wojskową, siłą sojuszy. To jest nasz parasol bezpieczeństwa. Wzmacniamy jego konstrukcję, by był odporny na najgorsze ulewy. Stąd też podobnie jak w minionym roku polityka bezpieczeństwa będzie nadrzędnym priorytetem polskiej polityki zagranicznej"
- Definiujemy wrogów "Z niepokojem obserwujemy agresywną politykę Federacji Rosyjskiej w Europie Wschodniej. Na Ukrainie już trzeci rok trwa podsycany przez nią konflikt wojenny. To konflikt, który angażuje dwóch naszych sąsiadów, tworząc dla Polski szereg realnych wyzwań i zagrożeń"
- Definiujemy partnerów: "oczywistym zadaniem polskiej polityki zagranicznej w tych warunkach jest pełna realizacja decyzji warszawskiego szczytu NATO, a także wcześniejszych uzgodnień z Newport" oraz "Amerykańskie siły zbrojne stają się coraz bardziej znaczącym czynnikiem bezpieczeństwa Europy Środkowej. W 2017 r. utrzymamy działania zmierzające do zwiększenia ich obecności w Polsce. Obejmą one budowę bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie, organizację ćwiczeń z udziałem brygady pancernej, która przybywa właśnie do Polski, a także pododdziału amerykańskich sił powietrznych stacjonujących w Łasku i Powidzu. Żołnierzy brytyjskich powitamy w naszym kraju w kwietniu bieżącego roku. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia incydentem zbrojnym, na terenie naszego kraju może stawić się nawet kilkanaście tysięcy żołnierzy państw sojuszniczych w wyniku podjętych ostatnio decyzji".
- ponadto Minister Waszczykowski wskazał na słabości systemu unijnego: "brak mechanizmów umożliwiających korektę polityki europejskiej zgodnie z zasadami demokracji doprowadził do sytuacji, w której coraz liczniejsze rzesze Europejczyków skłonne są kwestionować projekt europejski w ogóle" ale co ważne: "priorytetem działań naszego rządu jest naprawa Unii Europejskiej, a nie jej demontaż. Powrót do Europy egoizmów narodowych byłby równie szkodliwy jak utopie integracyjne, niemające zakorzenienia w realiach społecznych i politycznych naszego kontynentu. Remont Unii Europejskiej, który postulujemy, nie może polegać na odnowieniu elewacji i dyskusji nad detalami dekoracyjnymi, ale na wnikliwej ocenie stanu fundamentów, na których oparta jest cała konstrukcja europejskiej budowli".
- Jeśli chodzi o politykę migracyjną to będziemy kontynuowali naszą dotychczasową ponieważ wyjścia z obecnej sytuacji należy szukać "w rozwiązywaniu problemów w miejscu ich pochodzenia oraz w skuteczniejszej ochronie granic zewnętrznych Unii".
Nie dowiedzieliśmy się natomiast na jakich podstawach zostanie oparta ewentualna skarga Polski do MTS (pisaliśmy o tym tu): "Oczekujemy zwrotu wraku prezydenckiego samolotu TU-154 prawowitemu właścicielowi, czyli państwu polskiemu. Sprawa odzyskania wraku Tupolewa leży na sercu rządowi Prawa i Sprawiedliwości, a zwłaszcza szefowi polskiej dyplomacji. Nie zaprzestanę wysiłków, żeby spełnić wolę Polaków, którzy czekają na to już prawie siedem lat. Rozpatrujemy obecnie możliwość złożenia skargi w sprawie rosyjskiego śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze"
Całe wystąpienie można i trzeba przeczytać tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz