Global United Gas Carriers armator z Koreii Południowej
będzie pierwszym użytkownikiem statków wyposażonych w najnowsze częściowo autonomiczne
systemy nadzoru i kierowania pracą statku. Technologia SMARTShip została
zainstalowana na nowo nabytym przez tego przewoźnika statku „Trammo Dietlin”.
Statek nie jest jeszcze w pełni autonomiczny. Na jego pokładzie nadal przebywać będzie (aczkolwiek w okrojonym składzie) załoga. Część systemów związanych z funkcjonowaniem statku będzie mogła być sterowana spoza pokładu, jeszcze inne będą funkcjonowały zupełnie autonomicznie, jedynie pod nadzorem. Certyfikacja systemów nawigacji, cargo i maszynowych certyfikatem AL2 oznacza daleko idące wsparcie załogi (czy może powinno się już używać określenia znanego z terminologii używanej w przypadku dronów - „operatorów”) w podejmowaniu decyzji. Systemy zarządzania dostępem powietrza zostały certyfikowane certyfikatem AL3 który oznacza jeszcze dalej idącą automatyzację i oparcie funkcjonowania systemu o sztuczną inteligencję. Jest to z pewnością duży krok w stronę konstrukcji w pełni autonomicznych.
Jakkolwiek drony morskie o różnym stopniu autonomii nie są już tak dużą nowością to montowanie tego typu rozwiązań na dużych jednostkach, a szczególnie jednostkach przeznaczonych do przewozu niebezpiecznych ładunków (w tym przypadku statek to gazowiec) budzić może pewne obawy. Z drugiej strony automatyzacja eliminuje część ryzyk związanych z wystąpieniem tzw. "czynnika ludzkiego". Funkcjonowanie autonomicznych statków stanowić może źródło ciekawych problemów natury prawnej - podobnie jak w przypadku dronów lotniczych są to kwestie nie w pełni uregulowane, a ich operowanie na morzu pełnym rodzić może kolejne problemy prawne.
Więcej informacji tutaj.
Statek nie jest jeszcze w pełni autonomiczny. Na jego pokładzie nadal przebywać będzie (aczkolwiek w okrojonym składzie) załoga. Część systemów związanych z funkcjonowaniem statku będzie mogła być sterowana spoza pokładu, jeszcze inne będą funkcjonowały zupełnie autonomicznie, jedynie pod nadzorem. Certyfikacja systemów nawigacji, cargo i maszynowych certyfikatem AL2 oznacza daleko idące wsparcie załogi (czy może powinno się już używać określenia znanego z terminologii używanej w przypadku dronów - „operatorów”) w podejmowaniu decyzji. Systemy zarządzania dostępem powietrza zostały certyfikowane certyfikatem AL3 który oznacza jeszcze dalej idącą automatyzację i oparcie funkcjonowania systemu o sztuczną inteligencję. Jest to z pewnością duży krok w stronę konstrukcji w pełni autonomicznych.
Jakkolwiek drony morskie o różnym stopniu autonomii nie są już tak dużą nowością to montowanie tego typu rozwiązań na dużych jednostkach, a szczególnie jednostkach przeznaczonych do przewozu niebezpiecznych ładunków (w tym przypadku statek to gazowiec) budzić może pewne obawy. Z drugiej strony automatyzacja eliminuje część ryzyk związanych z wystąpieniem tzw. "czynnika ludzkiego". Funkcjonowanie autonomicznych statków stanowić może źródło ciekawych problemów natury prawnej - podobnie jak w przypadku dronów lotniczych są to kwestie nie w pełni uregulowane, a ich operowanie na morzu pełnym rodzić może kolejne problemy prawne.
Więcej informacji tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz