Europejski Trybunał Praw Człowieka dołączył do instytucji, które dokonają oceny zmian wprowadzonych w polskim systemie sądownictwa po 2015 r.
Kilka dni temu zakomunikował rządowi do zajęcia stanowiska skargę Grzęda p. Polsce (skarga nr 43572). Została ona złożona przez sędziego NSA, który od 2016 r. był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. Zmiany wprowadzone do przepisów regulujących funkcjonowanie KRS w 2017 r. spowodowały zakończenie sprawowania przez niego mandatu członka KRS przed upływem 4 letniej kadencji.
Powołując się na artykuł 6 § 1 (prawo dostępu do sądu) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, pan Grzęda twierdzi, że odmówiono mu dostępu do sądu w celu zakwestionowania przedwczesnego zakończenia jego mandatu. Został wybrany członkiem KRS na czteroletnią kadencję przewidzianą w art. 187 § 3 Konstytucji i miał prawo zachować mandat przez okres kadencji, czyli do 11 stycznia 2020 r. Przedwczesne zakończenie jego mandatu naruszyło Konstytucję i zasadę rządów prawa. Jego zdaniem ustawa zmieniająca z 2017 r. była reakcją na krytykę KRS wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości wprowadzonych przez władzę ustawodawczą i wykonawczą, które, jak twierdzono, miały na celu osłabienie niezależności sądownictwa.
Drugi zarzut podniesiony w sprawie został oparty na art. 13 (prawo do skutecznego środka odwoławczego) Konwencji. Skarżący podniósł, że nie było procedury, sądowej lub innej, aby zakwestionować przedwczesne zakończenie mandatu.
Komunikując sprawę Trybunał zadał rządowi cztery pytania. Odnoszą się one do możliwości zastosowania w sprawie jako wzorca kontrolnego art. 6 Konwencji oraz istnienia w krajowym porządku prawnym skutecznych środków odwoławczych w rozumieniu art. 13 Konwencji.
Zgodnie z nowymi procedurami Trybunału regulującymi terminy przedkładania stanowisk rządu należy liczyć się z tym, że termin na przedstawienie obserwacji został wyznaczony w sprawie na połowę grudnia 2019 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz