10 kwietnia KE opublikowała najnowszą (piątą) tablicę wyników wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich UE. Celem corocznych raportów jest porównanie jakości, niezależności i skuteczności systemów sądowniczych w poszczególnych systemach prawnych.
Jeśli chodzi o postrzeganie niezależności wymiaru sprawiedliwości przez ogół społeczeństwa, to najlepiej prezentuje się sytuacja w Danii, gdzie blisko 90% ludności dobrze albo bardzo dobrze ocenia ten aspekt funkcjonowania sądownictwa. Najgorzej z kolei wypadła Słowacja, w której prawie 80% badanych ocenia niezależność wymiaru sprawiedliwości źle albo bardzo źle. Polskę sklasyfikowano na 17. miejscu. 50% ankietowanych oceniło niezależność sądownictwa w naszym kraju dobrze albo bardzo dobrze, natomiast niecałe 40% - źle albo bardzo źle. Wyniki te są bardzo zbliżone do zeszłorocznych.
Dania jest również na pierwszym miejscu w zakresie szybkości rozstrzygania spraw cywilnych, handlowych i administracyjnych w pierwszej instancji. Czas potrzebny na wydanie wyroku wynosi tam zaledwie 17 dni. Najgorzej wygląda sytuacja na Cyprze, gdzie na wyrok czeka się aż 1085 dni. Polska znalazła się w unijnej czołówce. Według zebranych danych, rozpoznanie sprawy przez sąd pierwszej instancji zajmuje 55 dni. Trzeba jednak pamiętać, że tak dobre wyniki polskich sądów wynikają po części z tego, że do średniej wliczany jest ogół rozstrzyganych spraw – także tych w postępowaniach uproszczonych czy nakazowych.
Podczas prezentacji tegorocznych wyników, unijna komisarz ds. sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia płci, Vĕra Jourová, stwierdziła, że KE nieustannie przygląda się sytuacji w Polsce, nie tylko w kontekście zmian wokół Trybunału Konstytucyjnego, ale także w odniesieniu do planowanych reform Krajowej Rady Sądownictwa. Jej zdaniem dyskusja państw członkowskich UE na temat sytuacji w Polsce w ramach prowadzonej procedury ochrony praworządności powinna odbyć się jeszcze w tym półroczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz