Wiele skarg składanych do Trybunał w Strasburgu dotyczy okoliczności, które swój początek miały daleko przed związaniem się poszczególnych państw Konwencją. W ostatnich dniach Trybunał wydał interesujący wyrok w sprawie Drelingas p. Litwie. Przedmiotem skargi był zarzut, że skazanie skarżącego za zbrodnię ludobójstwa, której miał dopuścić się w 1956 r. doprowadzając jako funkcjonariusz KGB do zamordowania dwóch partyzantów litewskich, nastąpiło z naruszeniem art. 7 Konwencji. Skarżący powoływał się na wyrok ETPC w sprawie Vasiliauskas p. Litwie, w którym Trybunał stwierdził naruszenie tego przepisu w niemalże identycznych okolicznościach. ETPC orzekł wtedy, że skazanie skarżącego za zbrodnię ludobójstwa nie mogło być postrzegane jako zgodne z istotą tego przestępstwa w formie zdefiniowanej przez prawo międzynarodowe w czasie jego popełnienia i dlatego w 1953 r. skarżący nie był w stanie przewidzieć, że może za jego popełnienie ponieść odpowiedzialność. Sądy krajowe potraktowały zamordowanych partyzantów jako „grupę polityczną”, która w owym czasie nie była objęta ochroną prawa międzynarodowego.
Sprawę Drelingas Trybunał rozpatrzył głównie w świetle tego, czy dostrzeżony przez niego w wyroku Vasiliauskas brak jasności prawa krajowego w zakresie definicji przestępstwa ludobójstwa, został usunięty. ETPC podkreślił, że SN rozpatrując sprawę skarżącego wziął pod uwagę wcześniejsze orzeczenie ETPC i wyciągnął z niego wnioski. W sprawie w sposób dogłębny dowiedziono, że zamordowani partyzanci odegrali istotną rolę w ochronie narodowej litewskiej tożsamości i kultury, tak więc działanie skarżącego skierowane było przeciwko określonym podmiotom ze względu na ich narodowość. W ten sposób SN zaadresował dostrzeżone wcześniej przez ETPC braki w prawie krajowym i zapewnił, że w przyszłości nie dojdzie do naruszeń praw człowieka w omawianym zakresie.
Orzeczenie ma charakter jednostkowy, jednakże jest znakomitym przykładem dialogu pomiędzy sądami krajowymi a ETPC. Dialog ten jest coraz istotniejszym elementem zapewniającym skuteczność strasburskiego systemu ochrony praw człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz