W oświadczeniu wydanym przez Biały Dom w dniu 10 grudnia napisano m.in., że Stany Zjednoczone uznają suwerenność Maroka nad całą Saharą Zachodnią i wyrażają wsparcie dla „poważnej, wiarygodnej i realistycznej” propozycji autonomii Sahary Zachodniej jako jedynej podstawy sprawiedliwego i trwałego rozwiązania sporu dotyczącego tego terytorium. Jednocześnie wskazano, że USA uważają, że oparcie rozwiązania konfliktu o niepodległe Państwo Sahrawi nie jest realistyczną opcją i tylko „prawdziwa autonomia” pod zwierzchnictwem Maroka jest prawdopodobnym rozwiązaniem.
Aby zrozumieć znaczenie decyzji Donalda Trumpa, trzeba przytoczyć, choćby pokrótce, historię Sahary Zachodniej.
Saharę Zachodnią zamieszkuje autochtoniczna społeczność Sahrawi, która szczyci się kulturą i historią odrębnymi od marokańskich. Posługuje się arabskim dialektem Hassaniya, mającym związek z jej pochodzeniem od jemeńskiego plemienia Bani Hassan, które przywędrowało na teren Zachodniej Sahary i zasymilowało się z lokalnymi Berberami.
Kiedy w latach 50. i 60. XX w. proces dekolonizacji postępował w północno-zachodniej Afryce (Maroko uzyskało niepodległość w 1956 r.), Sahara Zachodnia pozostawała nadal hiszpańską kolonią. W 1963 r. ONZ wpisało Saharę Zachodnią na listę terytoriów niesamodzielnych, a rezolucją 2229 z 20 grudnia 1966 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ potwierdziło, że ludność Sahary Zachodniej ma prawo do samostanowienia.
Walkę z hiszpańskim jarzmem jako cel postawił sobie powstały w maju 1973 r. Frente Popular de Liberacion de Saguia el Hamra y Rio de Oro, czyli Front POLISARIO. Front proklamował powstanie Sahrawi Arab Democratic Republic (SADR) 27 lutego 1976 r.
W końcu, pod naciskiem ONZ i Organizacji Jedności Afrykańskiej (dzisiejszej Unii Afrykańskiej), Hiszpania przeprowadziła spis ludności Sahary Zachodniej i zaczęła przygotowania do referendum, w którym mieszkańcy tego terytorium mieli zdecydować o swojej przyszłości.
Swoje roszczenia co do Sahary Zachodniej zgłosiły wtedy jednak Maroko i Mauretania, w oparciu o rzekome bliskie związki między ludnością Sahary Zachodniej i tych państw jeszcze sprzed czasów kolonialnych, doprowadzając do postępowania przez Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości. 16 października 1975 r. MTS wydał opinię doradczą w sprawie Sahary Zachodniej, w której stwierdził, że ani Maroko ani Mauretania nie sprawowały nigdy nad Saharą Zachodnią suwerennej władzy (zob. np. par. 107: „the material so far examined does not establish any tie of territorial sovereignty between Western Sahara and that State. It does not show that Morocco displayed effective and exclusive State activity in Western Sahara.”) i nie istnieją między nimi żadne więzi natury prawnej, które mogłyby przeszkodzić w swobodnej i rzeczywistej realizacji prawa do samostanowienia przez ludność Sahary Zachodniej (par. 10).
(Przypomnijmy, że w 2016 r. do podobnych wniosków doszedł Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku w sprawie C‑104/16 P stwierdził, że porozumienie między UE a Marokiem dotyczące wzajemnych środków liberalizacyjnych w odniesieniu do produktów rolnych, przetworzonych produktów rolnych oraz ryb i produktów rybołówstwa nie ma zastosowania do terytorium Sahary Zachodniej, ponieważ nie jest to część terytorium Maroka.)
Wkrótce po wydaniu opinii doradczej marokański rząd zorganizował tzw. „zielony marsz”, mobilizując ok. 300.000 cywilów, którzy udali się na teren Sahary Zachodniej. 14 listopada 1975 r. Hiszpania zawarła porozumienie z Marokiem i Mauretanią, znane jako „Deklaracja zasad dotyczących Sahary Zachodniej” lub „Porozumienia madryckie”, na mocy których wycofała się z Sahary Zachodniej, pozwalając na jej okupację przez oba północnoafrykańskie państwa (oficjalnie Hiszpania przekazała im „wszystkie obowiązki i władzę, które posiadała nad Terytorium jako władza zarządzająca”).
Pod koniec 1975 r. doszło do konfliktu zbrojnego między Frontem POLISARIO a siłami zbrojnymi Maroka i Mauretanii, w wyniku którego wielu mieszkańców Sahary Zachodniej uciekło do obozów dla uchodźców w Algierii, gdzie pozostają do dzisiaj. W 1979 r. z konfliktu wycofała się Mauretania, ale Maroko i Front POLISARIO walczyły nadal. W 1988 r. ONZ i OJA doprowadziły do zawieszenia broni i zaproponowały plan pokojowy, polegający na przeprowadzeniu referendum, w którym mieszkańcy Sahary Zachodniej sami mieliby zdecydować czy chcą integracji z Marokiem czy wolą niepodległość. Latami ustalano szczegóły planu, ale ostatecznie wszelkie rozmowy zakończyły się impasem, ponieważ Maroko ogłosiło, że jedyne rozwiązanie, które jest w stanie zaakceptować, to takie, gdzie Sahara Zachodnia, jako część terytorium Maroka, mogłaby uzyskać pewną autonomię. Temu z kolei oczywiście sprzeciwia się Front POLISARIO, domagając się możliwości wyboru swojej przyszłości przez mieszkańców Sahary Zachodniej, z niepodległością jako jedną z opcji.
Do dzisiaj Maroko kontroluje zasoby naturalne Sahary Zachodniej, w tym łowiska ryb, fosforany i ropę. Freedom House zakwalifikował Saharę Zachodnią jako jedno z 12 państw lub terytoriów będących „najgorszymi z najgorszych” – takimi, które otrzymały najgorsze oceny w kategorii praw politycznych i wolności obywatelskich. Human Rights Watch donosił, że władze Maroka uniemożliwiają realizację prawa do samostanowienia mieszkańców Sahary Zachodniej, utrudniając pracę lokalnych organizacji pozarządowych, napadając na aktywistów i dziennikarzy.
Od czasu deklaracji niepodległości z 1976 r., SADR została uznana przez 84 państwa (choć niektóre wycofały uznanie) i pozostaje członkiem Unii Afrykańskiej. Republika sprawuje efektywną kontrolę nad ok. 40% Sahary Zachodniej i 40% jej populacji (w większości są to osoby znajdujące się w obozach dla uchodźców w Algierii).
Prezydent Trump nie konsultował swojej decyzji o uznaniu zwierzchnictwa Maroka nad Saharą Zachodnią ani z Frontem POLISARIO, ani z Mauretanią czy Algierią, czyli z najbardziej zainteresowanymi stronami. Kierował się jedynie szansą na nawiązanie stosunków dyplomatycznych między Marokiem i Izraelem.
Trudno spodziewać się, że decyzja Trumpa będzie miała jakiekolwiek daleko idące konsekwencje, np. że wywoła podobne reakcje innych państw lub przyczyni się do zupełnej marginalizacji problemu niepodległości Sahary Zachodniej. Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę, że nowy prezydent USA Joe Biden powinien podjąć próbę cofnięcia niektórych decyzji Trumpa, w tym tej o uznaniu suwerenności Maroka nad Saharą Zachodnią, choć może okazać się to niełatwe (a lista takich spraw wydłuża się niemal każdego dnia).
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego uznanie suwerenności Maroka nad „całą” Saharą Zachodnią (co podkreślono w oświadczeniu Białego Domu – a więc według USA nie ma takiego fragmentu Sahary Zachodniej, nad którym efektywną kontrolę sprawuje Front POLISARIO) stanowi naruszenie prawa ludności tego terytorium do samostanowienia, a nawet uznanie nabytku terytorialnego uzyskanego wskutek niezgodnego z prawem użycia siły, wbrew zasadzie ex iniuria ius non oritur (jeśli przyjąć, że Maroko użyło nielegalnie siły przeciwko Saharze Zachodniej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz