Podczas gdy część Unii Europejskiej stara się wybrnąć z nękających ją kryzysów w drodze solidarnego rozwiązywania źródeł problemów, ścieżkę indywidualnej walki z objawami obrały Węgry. W niedawnym referendum ws. odrzucenia proponowanych przez Komisję Europejską obowiązkowych kwot relokacji imigrantów w ramach UE frekwencja była zbyt niska, aby jego rezultat był prawnie wiążący. Ci którzy udali się do urn w 98% opowiedzieli się jednak przeciwko wspólnemu podejściu, co skłoniło premiera Wiktora Orbana do ogłoszenia referendalnego zwycięstwa i zapowiedzi nowelizacji konstytucyjnej, która miałaby uniemożliwić przyjęcie takich rozwiązań (Reuters, Hungarians vote to reject migrant quotas, but turnout too low to be valid).
Sprawa dotyczy państwa, które jak pisaliśmy w maju NSA Finlandii uznał za niegwarantujące poszanowania praw podstawowych osobom ubiegającym się o azyl. Podobnej oceny prawnej dokonały właśnie Włochy.
W myśl wyroku nr 4004 z 27 września najwyższej instancji sądownictwa administracyjnego, Rady Stanu (Consiglio di Stato), Węgry nie są państwem bezpiecznym, co pociąga za sobą konieczność wstrzymania transferu do tego państwa obywatela państwa nieczłonkowskiego ubiegającego się o azyl.
Sędziowie mieli w szczególności na uwadze ksenofobiczne wypowiedzi węgierskich rządzących, nieludzkie i poniżające traktowanie począwszy od pozbawienia wolności ubiegających się o azyl, a skończywszy na budowie muru granicznego. Ten ostatni określono mianem "symbolu klimatu kulturalnego i politycznego awersji wobec fenomenu imigracji i potrzeby uchodźców uzyskania ochrony". Zwrócono uwagę na "systemowe braki proceduralne" ochrony międzynarodowej i warunków przyjmowania osób w podobnej sytuacji. Pomocniczą rolę w ocenie sytuacji stanowiły raporty UNHCR, Human Rights Watch i Amnesty International.
W rezultacie Rada Stanu orzekła, że zachodzi zbyt wielkie ryzyko, iż zainteresowany zostałby pozbawiony traktowania zgodnego z art. 4 Karty Praw Podstawowych UE. Tym samym sędziowie uniemożliwili transfer p. Omissis na Węgry, mimo że to właśnie tam - przed Włochami - złożył swój pierwszy wniosek azylowy. Pierwotnie, reakcją administracji Włoch było wezwanie Węgier do procedowania sprawy, zgodnie z art. 18 Rozporządzenia (UE) nr 604/2013 (rozporządzenie Dublin III), a decyzję utrzymał w mocy trybunał administracyjny regionu Lazio.
2 komentarze:
"Podczas gdy część Unii Europejskiej stara się wybrnąć z nękających ją kryzysów w drodze solidarnego rozwiązywania źródeł problemów, ścieżkę indywidualnej walki z objawami obrały Węgry."
Bardzo proszę zmienić nazwę portalu na Przegląd Polityki Międzynarodowej. Będzie realniej i uczciwiej. Niestety witryna podlega "dejudyryzacji". Szkoda. Fajnie było.
Pani/Pana krytyka, zwłaszcza tak globalna (sugeruje Pani/Pan przecież zmianę nazwy bloga) jest nieuzasadniona. Niestety, granica między tym co prawne, a tym co polityczne bywa często bardzo płynna, zwłaszcza na płaszczyźnie międzynarodowej. Czy np. post poświęcony wyborom SG ONZ jest prawny czy polityczny? Prawo staje się instrumentem kształtowania polityki, zmusza różne podmioty w ramach uprawiania polityki do określonych zachowań, a polityczne cele determinują treść prawa. W tym poście akapit, który Pani/Pan uznaje za "polityczny" służy nakreśleniu politycznego tła prezentowanych wyroków. Naszym, jako autorów bloga, wręcz obowiązkiem jest pisać o tym jak różne polityczne czynniki wpływają na prawo i stosunki międzynarodowe. A nasi czytelnicy nie mogą oczekiwać, że zachowamy neutralność w stosunku do prezentowanych tematów - mamy prawo do naszych ocen, a czytelnicy do tego, żeby się z naszymi ocenami nie zgadzać i podjąć dyskusję. W tym przypadku ocena polityki Węgier wobec uchodźców ściśle wiąże się z nieuznaniem ich przez sądy innych państw za "bezpieczne państwo trzecie", co w istocie jest przedmiotem posta.
Prześlij komentarz