Po kilku dekadach sporów o to któremu państwu przysługuje prawo do korzystania z nazwy Macedonia, Grecja własnie zawarła z Macedonią (ofic. Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii) porozumienie na mocy którego ta ostatnia będzie nosić teraz nazwę republika Północnej Macedonii. Na brzegu jeziora Prespa, gdzie łączą się granice Grecji, Macedonii oraz Albanii spotkali się premier Grecji Alexis Tsipras oraz premier Macedonii Zoran Zaew aby potwierdzić podjęte ustalenia. Przez dekady Grecy nie mogli się pogodzić z faktem, że Macedonia, państwo powstałe po rozpadzie byłej Jugosławii w czasie wojny na Bałkanach w latach 90 "bezprawnie" korzysta z nazwy Macedonia, do której sami rościli sobie prawa jako nazwy, którą określali geograficzną i historyczną krainę położoną w znacznej mierze w Grecji.
Przez lata państwa kontynuowały konfrontacyjną politykę w tym zakresie, ale wczoraj doszło w końcu do przyjęcia ustaleń na mocy których Macedonia zacznie używać nowej nazwy. Dla niej samej otworzy to drogę do partnerstwa w NATO, a także rozpoczęcia rozmów o członkostwie w UE, które do tej pory blokowała Grecja.
Nowa nazwa nie tylko otwiera nowy etap w relacjach między oboma państwami, których społeczeństwa były wyraźnie zmęczone wieloletnim konfliktem - wymazuje też w symbolicznym sensie ostatnie ślady tragicznej, bratobójczej wojny w byłej Jugosławii, usuwając ten fragment jej dotychczasowej nazwy.
5 komentarzy:
Pani Profesor, a czy można prosić o pogłębioną analizę prawną porozumienia, a zwłaszcza art. 7?
Z przyjemnością, zaiste! uwielbiam definicje obarczone błędem idem per idem. Chodzi naturalnie o macedońską kulturę, historię, hellenistyczne dziedzictwo jednej strony inne niż macedońska kultura, historia i dziedzictwo drugiej! przecież to akurat jest jasne:)
A dalej postanowienia mówią, że Republika Północnej Macedonii zdaje sobie sprawę, że jej macedoński język należy do grupy języków północnosłowiańskich i ten język oraz inne atrybuty tego kraju nie mają nic wspólnego z cywilizacją hellenistyczną.
więc jest Macedonia i Macedonia, a także kultura macedońska i macedońska... i t.d. jedna związana z kulturą słowiańską a druga z hellenistyczną, co podkreśla zasadniczo inne korzenie historyczne państw.
W sferze nazewniczej pozostajemy niejako w pewnej schizofrenii, ale jeśli chodzi o generalny kontekst, dopóki nie musimy rozróżnić jednej kultury macedońskiej od drugiej, to chyba dobrze, że państwa podkreślają swoją odrębną tożsamość?
porozumienie znajduje się tu gdyby ktoś był ciekaw jak kształtują się jego postanowienia: http://www.pappaspost.com/wp-content/uploads/2018/06/Athens-Skopje-English.pdf
No dobrze, ale to bardzo ogólne spostrzeżenia... a co z memory laws, z wolnością słowa i badań naukowych w kontekście art. 7?
Rozumiem, że anonimowy komentator interpretuje art. 7 szerzej niż ja? bardzo proszę się podzielić wiedzą....
Według mnie nie ma tam nic o memory laws, wolności słowa ani wolności badań naukowych.
Artykuł 8 mówi natomiast o sprawach spornych, strony mają je uzgodnić (sądzę, że to dopiero będzie przedmiotem rozmów, na co wskazują sformułowania 8), utworzony zostanie wspólny komitet aby ustalić obiektywną, naukową interpretację faktów historycznych.... Strony widzą zatem możliwe strefy konfliktów, a czy to wystarczy zobaczymy. Nie sądzę żeby traktat o regulacji wspólnych stosunków będący w istocie traktatem pokojowym musiał regulować wszystkie kwestie sporne.
Szanowna Pani Profesor, to Czytelnik oczekuje Pani komentarza, nie odwrotnie. Artykuł 8 faktycznie nie wymaga większego komentarza, w porównaniu do art. 7, ponieważ jest on niezwykły jak na takie porozumienie. De facto bowiem ogranicza sposób, w jaki strony porozumienia, a zwłaszcza Republika Północnej Macedonii, ma rozumieć swoją tożsamość historyczną. A warto przypomnieć, o czym zresztą wspomina Pani, że Macedonia to nie tylko nazwa odnosząca się do FYROM, czy obecnie, na mocy porozumienia, “Republiki Północnej Macedonii”, ale przede wszystkim krainy geograficznej i spuścizny historycznej. Niedawno trwał spór nawet co do flagi FYROM, która zdaniem Grecji za bardzo nawiązywała do jej historii. Artykuł 7 stanowi więc przedziwną ‘identity clause’, która będzie budziła, i już zresztą budzi, protesty po obu stronach (https://wiadomosci.onet.pl/swiat/macedonia-zmienia-nazwe-panstwa-zamieszki-w-skopje/cl1fsp6). Stąd moje pytanie – jak ma się taka ‘identity clause’ np. do wolności prowadzenia badań naukowych, skoro art. 7 par. 2 i art. 7 par. 3 dzielą pomiędzy dwa państwa to, czego podzielić się nie da czyli wspólną historię regionu. Myślałem, że ma Pani jakieś refleksje na ten temat, stąd moje pytanie.
Prześlij komentarz